Jedni uczą się malować, drudzy uczą się czesać :) A ja postanowiłam wziąć w obroty swoje dwie lewe ręce i zrobić coś innego niż klasyczny kucyk czy zwykły warkocz!
W odcinku pierwszym perypetii BloGosi zobaczycie pierwsze spotkanie 'sam na sam' z kłosem i będziecie miały okazję ujrzeć jego podobieństwo na mojej głowie ;)
Jestem świadoma, że oryginalny kłos powinien być drobniejszy, ale wybaczcie moim palcom - jeszcze nie są wystarczająco sprawne :)
Podejście pierwsze:
... I ogromna luka zaczynająca się od połowy! Moje palce nie wytrzymały tego całego napięcia ;)))
Podejście drugie:
Yyy...??? :) Doprawdy, nie wiem jak to skomentować :)
Podejście trzecie:
Prawda, że nie jest najgorzej? Prawda? Ta wersja już jakoś w miarę się prezentuje, oczywiście powinnam dobierać drobniejsze pasemka, ale to przyjdzie z czasem (mam nadzieję!).
Póki co jestem pełna entuzjazmu, mam nadzieję, że prędko on nie minie!
A Wy jak często eksperymentujecie z włosami? I jak Wam to wychodzi?
Pozdrawiam serdecznie!
bG
mój pierwszy kłos nie był do niczego podobny, nawet do zwykłego warkocza:P jakieś pomieszanie z poplątaniem mi wyszło:P teraz już wychodzi mi superaśny!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i ja się wprawię :)
Usuńfajna fryzurka:)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o mnie, ja jakoś nie mam zbytnio czasu na eksperymentowanie z włosami. zwykle zostawiam je tylko normalnie... ale jak mam tłuste włosy to zwykle robię "warkoczyka"^^
zapraszam do mnie.:)
ładnie ci wyszło,ostatnim razem,ja też kiedyś próbowałam zrobić sobie kłoska.
OdpowiedzUsuńco raz to lepiej, trening czyni mistrza :)
OdpowiedzUsuńprawda, coraz lepiej:)
OdpowiedzUsuńNo coraz lepszy efekt - też muszę tak poeksperymentować ;))
OdpowiedzUsuńPolecam! Fajna zabawa i kupa śmiechu jak nie wychodzi tak jak powinno :P
UsuńKłos z cienkich pasemek najlepiej się robi na mokrych włosach ;p
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedź, może kiedyś i tak spróbuję :)
UsuńTrening czyni mistrza. :D
OdpowiedzUsuńMi też nie zawsze wychodzi :D
hhehehehhe... jakie to było słodkie :p Powodzenia w kolejnych fryzurach!
OdpowiedzUsuńja nie potrafię sobie nic zrobić :)
OdpowiedzUsuńćwicz na pewno będzie lepiej
Ewela, ja też nie potrafię ;))) To moje pierwsze podejście do sprawy!
Usuńja własnie zapuszczam włoski :)
OdpowiedzUsuńJa też zapuszczam i powoli rezygnuję z cieniowanych włosów :)
Usuńja moje zostawiam samym sobie, dzisiaj pokreciłam a nie wyszłam z domu już były proste:( Próbwałąm robić warkocze, koczki ale ostatnio robię tylko koczek z tyłu i nic więcej.
OdpowiedzUsuńPraktyka czyni mistrza :) Ostatnia próba udana, ale na pewno będzie dużo lepiej :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie muszę się męczyć, mam baaaardzo krótkie włosy :)
Pozdrawiam.
3. nawet udany ;p
OdpowiedzUsuńnigdy nie mam czasu by eksperymentować z wlosami, moze z racji wiosny to zmienię ;D
pozdrawiam i zapraszam do sb
wow cudowny
OdpowiedzUsuńdo trzech razy sztuka jak to mawiają :)
OdpowiedzUsuńTrzecia próba całkiem dobra! :)) Ja mam do włosów 2 lewe ręce niestety :/
OdpowiedzUsuńĆwiczenia są dobre :D Ja tak ćwiczę z malowaniem kreski na oku i coraz lepiej już mi idzie hihi
OdpowiedzUsuń