Witajcie Kochane :-) Po tych kilku kolejnych dniach przerwy aż głupio mi wracać, ale niestety jak to w życiu bywa - nie zawsze znajdzie się na wszystko czas pomimo najszczerszych chęci :-(
Dziś przybywam do Was z recenzją lakieru do paznokci, który w swoich zbiorach mam od dobrych kilku miesięcy. Historia wiążąca się z nim jest dość ciekawa, o ile można w ogóle tak powiedzieć ;-) Zaczęło się od nienawiści, a skończyło na hmmm... miłości? ;-)
Łatwo rozprowadzają się na paznokciach pokrywając je równą i gładką warstwą. Jest trwały, długo utrzymuje połysk.
Nie zawiera szkodliwego toluenu, formaldehydu i dibuthylphtalate.
Lakiery Safari są ze mną od zeszłego roku. W swoim zbiorze mam dwa kolory: czerwony, który mogłyście już u mnie zobaczyć, oraz ten z dzisiejszej recenzji - głęboki fiolet z zatopionym w nim pyłkiem. Tak jak już wspomniałam, na początku nie pałałam do niego miłością, wręcz go nie znosiłam. Nie dość, że kolor wtedy nie do końca wpasował się w mój gust to na dodatek lakier ten sprawiał mi ogromne problemy podczas aplikacji. Paskudnie smużył i miał nieprzyjemną, wręcz glutowatą konsystencję.
Co więc się zmieniło przez ten czas, skoro moje zdanie uległo poprawie?
Zaczynając od podstaw: lakier mieści się w oryginalnie wyprofilowanej buteleczce z wygodnym pędzelkiem. Pędzelek ten jest długi i smukły, wygodny w obsłudze.
Konsystencja lakieru jest w chwili obecnej dość rzadka, ale jeszcze kilka miesięcy temu lakier ten zaliczał się do bardziej gęstych. Nie wiem czy zależy to może od temperatury panującej w pomieszczeniu, nie będę rozwiązywać tej zagadki ;-)
Aplikacja niestety może być dla niektórych osób trochę uciążliwa. Pierwsza warstwa wiąże się ze smugami, a gdy nabierze się zbyt dużo lakieru na pędzelek to może się on nawet rozlać po skórkach. Druga warstwa kryje już w całości i w chwili obecnej dobrze się ją nakłada. Muszę jednak przyznać, że jeszcze kilka miesięcy temu okropnie się męczyłam podczas aplikacji, ponieważ za żadne skarby świata lakier ten nie chciał się równo rozprowadzić na płytce i zamiast ładnej, gładkiej tafli tworzyły się nieestetyczne koryta!
Jeżeli chodzi o czas schnięcia to do pierwszej warstwy zarzutów nie mam. Druga natomiast pozornie zasycha szybko, ale potrzebuje około godziny do pełnego wyschnięcia. Trzeba przy tym trochę uważać, ponieważ istnieje ryzyko "ściągnięcia" lakieru z płytki.
Wysoki błysk utrzymuje się praktycznie do samego zmycia, tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń.
A kolor? Zobaczcie same! Przepiękny fiolet wpadający w śliwkę z zatopionym w nim pyłkiem. Dla mnie bomba! :-) Wybaczcie, że nie podam Wam dokładnego numeru, ale niestety moja butelka nie jest oznaczona. Przypuszczam, że jest to 267 lub 268. Patrząc jedynie na zdjęcia z internetu ciężko mi jednoznacznie określić, który to odcień.
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Quiz Cosmetics. Zaznaczam jednocześnie, że nie miało to wpływu na rzetelność mojej oceny.
Dziś przybywam do Was z recenzją lakieru do paznokci, który w swoich zbiorach mam od dobrych kilku miesięcy. Historia wiążąca się z nim jest dość ciekawa, o ile można w ogóle tak powiedzieć ;-) Zaczęło się od nienawiści, a skończyło na hmmm... miłości? ;-)
Quiz Cosmetics, lakier do paznokci Safari nr 267 lub 268 ; 12ml; 3-4 zł.
Łatwo rozprowadzają się na paznokciach pokrywając je równą i gładką warstwą. Jest trwały, długo utrzymuje połysk.
Nie zawiera szkodliwego toluenu, formaldehydu i dibuthylphtalate.
Lakiery Safari są ze mną od zeszłego roku. W swoim zbiorze mam dwa kolory: czerwony, który mogłyście już u mnie zobaczyć, oraz ten z dzisiejszej recenzji - głęboki fiolet z zatopionym w nim pyłkiem. Tak jak już wspomniałam, na początku nie pałałam do niego miłością, wręcz go nie znosiłam. Nie dość, że kolor wtedy nie do końca wpasował się w mój gust to na dodatek lakier ten sprawiał mi ogromne problemy podczas aplikacji. Paskudnie smużył i miał nieprzyjemną, wręcz glutowatą konsystencję.
Co więc się zmieniło przez ten czas, skoro moje zdanie uległo poprawie?
Zaczynając od podstaw: lakier mieści się w oryginalnie wyprofilowanej buteleczce z wygodnym pędzelkiem. Pędzelek ten jest długi i smukły, wygodny w obsłudze.
Konsystencja lakieru jest w chwili obecnej dość rzadka, ale jeszcze kilka miesięcy temu lakier ten zaliczał się do bardziej gęstych. Nie wiem czy zależy to może od temperatury panującej w pomieszczeniu, nie będę rozwiązywać tej zagadki ;-)
Aplikacja niestety może być dla niektórych osób trochę uciążliwa. Pierwsza warstwa wiąże się ze smugami, a gdy nabierze się zbyt dużo lakieru na pędzelek to może się on nawet rozlać po skórkach. Druga warstwa kryje już w całości i w chwili obecnej dobrze się ją nakłada. Muszę jednak przyznać, że jeszcze kilka miesięcy temu okropnie się męczyłam podczas aplikacji, ponieważ za żadne skarby świata lakier ten nie chciał się równo rozprowadzić na płytce i zamiast ładnej, gładkiej tafli tworzyły się nieestetyczne koryta!
Jeżeli chodzi o czas schnięcia to do pierwszej warstwy zarzutów nie mam. Druga natomiast pozornie zasycha szybko, ale potrzebuje około godziny do pełnego wyschnięcia. Trzeba przy tym trochę uważać, ponieważ istnieje ryzyko "ściągnięcia" lakieru z płytki.
Wysoki błysk utrzymuje się praktycznie do samego zmycia, tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń.
A kolor? Zobaczcie same! Przepiękny fiolet wpadający w śliwkę z zatopionym w nim pyłkiem. Dla mnie bomba! :-) Wybaczcie, że nie podam Wam dokładnego numeru, ale niestety moja butelka nie jest oznaczona. Przypuszczam, że jest to 267 lub 268. Patrząc jedynie na zdjęcia z internetu ciężko mi jednoznacznie określić, który to odcień.
Lubicie lakiery Safari?
Jak Wam się podoba ten kolor? :-)
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Produkt otrzymałam w ramach współpracy z firmą Quiz Cosmetics. Zaznaczam jednocześnie, że nie miało to wpływu na rzetelność mojej oceny.
bajeczny:) masz piękne paznokcie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-))
UsuńMam kilka tych lakierów, bardzo je lubię, kosztują grosze a są bardzo dobre :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, choć nie wiem jak jest z jakością innych kolorów ;-) Ale zawsze można coś dla siebie wyszukać!
UsuńJaki piękny kolor! A Twoje paznokcie są oszałamiające! :* Ja za lakierami Safari niestety nie przepadam :/
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńSliczne masz pazokcie i poekny kolor,ale godzine wysycha??to nie dla mnie,o nie:(
OdpowiedzUsuńTak, to jest czas całkowitego zaschnięcia dwóch warstw ;-) W przypadku nieuwagi można narobić sobie odcisków, odgnieceń, a lakier może się nawet ściągnąć :/
UsuńTo wykończenie średnio mi się podoba.
OdpowiedzUsuńMamy wiosnę (nareszcie) i świadomie swoje paznokcie zdobię zdecydowanie jaśniejszymi kolorami :)
U mnie podobnie, choć lubię od czasu do czasu jakieś odmiany :-)
UsuńZnam te lakiery i bardzo lubie:) masz piekne paznokcie:)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek! :)
OdpowiedzUsuńna Twoich pazurkach to chyba każdy lakier wygląda pięknie, śliczny odcień!:)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek naprawdę, prześlicznie wygląda na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńextra!!! :)
OdpowiedzUsuńLubię lakiery Safari,są tanie i naprawdę ich jakość jest w porządku:) A Twoje paznokcie są po prostu cudowne i chyba każdy lakier prezentuje się świetnie! <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :-)))
UsuńAle cudny kolorek, jak go spotkam to kupię :)
OdpowiedzUsuńja miałam jeden lakier safarii i totalnie się do nich zraziłam:( kolor twojego jest piękny :)
OdpowiedzUsuńLubię lakiery safari mają niesamowity wybór kolorów :)
OdpowiedzUsuńciekawy kolor ;))
OdpowiedzUsuńjeju kolor jest sliczny! a Ty masz bardzo ładny kształt paznokci;))
OdpowiedzUsuńMam ten lakier (niestety też nie ma numerka) i kolor jest rzeczywiście wspaniały, ale mój nie chce kryć przy dwóch warstwach :/ Muszę zrobić do niego jeszcze jedno spokojne podejście :D
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ten mój też na początku nie chciał kryć? I okropnie się z nim męczyłam... A najciekawsze jest to, że teraz nie mam z tym lakierem takiego problemu! :O
UsuńMasz piękne paznokcie. Lubię lakiery tej firmy :) tanie a fajne i wybór kolorów duży :)
OdpowiedzUsuńFajny kolor, no i piękne pazurki ;-)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie wygląda na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńcudowny kolor i te paznokcie wow
OdpowiedzUsuńBardzo ladny kolor, nie probowalam tych lakierow :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten kolor :) no i Twoje paznokcie - boskie!:)
OdpowiedzUsuń:-)))
Usuńno przepiękny kolorek, ale safari u mnie na pazurkach nie daje rady ;/
OdpowiedzUsuńnawet przyjemny ten kolorek jest. u mnie niektóre safari się sprawdzają, inne nie. jedne szybko gęstnieją, drugie cały czas są płynniutkie;)
OdpowiedzUsuńcuda
OdpowiedzUsuńStrasznie ładny kolorek, jednak wiosna woła i już nie mam ochoty na takie ciemne lakiery :P
OdpowiedzUsuńwygląda idealnie! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny fiolet!
OdpowiedzUsuńAleż ładniutki, jeden z ciekawszych fioletów jakie ostatnio widziałam :)
OdpowiedzUsuńśliczny, lubię fiolety :) a jeszcze żadnego lakieru Safari nie miałam
OdpowiedzUsuńw buteleczce kolor wygląda na bardzo ciemny, a na paznokciach jest bardzo przyjemny:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek. Jak dla mnie te lakiery są całkiem ok. Jak za tę cenę super.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie te lakiery,tyle że mi strasznie barwią płytkę-z bazą również;/
OdpowiedzUsuńPiękne paznokcie, a u kolor mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://dreemnajs.uchwycone-chwile.pl/