niedziela, 22 kwietnia 2018

Mydlamo - ręcznie robione naturalne kosmetyki tworzone z pasją.

Dziś opowiem kilka słów o tej kategorii kosmetyków, która - nie ukrywam - interesuje mnie najbardziej i bardzo chętnie sięgam po nowe egzemplarze do testowania. Jak wielu z Was się zapewne teraz domyśla, chodzi mi konkretnie o kosmetyki naturalne i markę, która jest dla mnie totalną nowością! Firma Mydlamo, bo o niej dzisiaj mowa, pochodzi z  mojej rodzinnej miejscowości, co nie ukrywam - jest naprawdę fajną sprawą :-) Dowiedziałam się o niej stosunkowo niedawno, ale przy pierwszej możliwej okazji z przyjemnością zdecydowałam się na wypróbowanie kilku kosmetyków, by móc Wam o nich opowiedzieć.


Firmę Mydlamo tworzą dwie pełne energii, pozytywnie nastawione do życia siostry, które z pasją kreują kolejne receptury naturalnych kosmetyków. Ich założeniem było i nadal jest wyprodukowanie takiej pielęgnacji, która będzie delikatna dla skóry dorosłych oraz dzieci, ale jednocześnie pozostanie skuteczna w swoim działaniu. Receptury kosmetyków Mydlamo oparte są na naturalnych masłach, olejach oraz ekstraktach, które wypełniają słoiczki po sam dekielek :-)


W moje ręce wpadły cztery kosmetyki z różnych kategorii, idealny zestaw startowy do zapoznania się z ofertą marki. Wśród nich znalazło się naturalne mydło rumianek z marchewką, peeling nawilżający, mus myjący energetyzujący oraz masło do ciała kawowo-rozmarynowe. Wszystkie kosmetyki oprócz mydeł zapakowane są w słoiczki wykonane z grubego szkła. Przyznam, że taka forma niesamowicie mi się podoba i pięknie prezentuje się na łazienkowych półkach. Etykiety są minimalistyczne, jasne i bardzo czytelne, a logo Mydlamo wygląda elegancko i przyciąga wzrok. 



Pewnie nikogo nie zdziwi fakt, że do pierwszych testów wybrałam peeling nawilżający, który swoją drogą niesamowicie mnie oczarował! Pojemność słoiczka z peelingiem to standardowe 250g i należy go zużyć w ciągu 3 miesięcy od momentu otwarcia. 

To, co zauroczyło mnie już od momentu odkręcenia wieczka to przepiękny zapach, który jest jednak ciężki do opisania i nie jestem w stanie do niczego go porównać. Pachnie on dosyć intensywnie, jest wyrazisty i zdecydowanie kojarzy mi się z kosmetykami z wyższej półki. To jest jednak jeden z kilku plusów, które można mu przypisać. Kolejnym atrybutem jest bowiem sama konsystencja, która bardzo mnie zaskoczyła. Przyzwyczajona jestem do tego, że peelingi zawierające w swoim składzie cukier czy sól nabierają się dosyć ciężko, a w tym przypadku nabierając porcję peelingu odnoszę wrażenie, że jest to mus, a nie typowy kosmetyk złuszczający z drobinkami. Peeling ten jest niesamowicie puszysty, co uważam za ogromny atut. Niech Was to jednak nie zwiedzie, bo ten puszysty peeling wbrew pozorom w swoim działaniu jest naprawdę konkretny i porządnie złuszcza i masuje skórę. Po takim zabiegu złuszczającym na skórze zostaje bardzo przyjemna warstwa ochronna, na którą składają się między innymi olej z pestek winogron, olej ze słodkich migdałów i masło shea. Warstwa ta jednak nie jest w odczuciu ani ciężka, ani lepka, a daje za to poczucie komfortu i zwalnia z obowiązku smarowania skóry masłem czy balsamem.


Kolejnym produktem, który bardzo mnie zainteresował swoją formą był energetyzujący mus myjący. Sami przyznacie, że nie jest to często spotykana postać kosmetyku skierowanego do oczyszczania ciała. Na półkach sklepowych zazwyczaj widuje się żele, pianki albo płyny do kąpieli. Mus Mydlamo to dla mnie coś odrobinę orientalnego i niespotykanego. Zawartość słoiczka mieści 120g i termin ważności podobnie jak w przypadku peelingu to 3 miesiące od pierwszego użycia.
Mus ma konsystencję, która przypomina mi nieco czarne mydło, również w przypadku samego koloru. Nabiera się troszkę jak żelek, ale w połączeniu z wodą i w trakcie mycia ciała tworzy się przyjemna, delikatna piana, która dobrze oczyszcza skórę i wyczuwalnie ją wygładza. Skóra po umyciu nie jest jednocześnie przesuszona, choć ja zazwyczaj po użyciu musu smaruję się kosmetykiem typowo nawilżającym. Moja jedyna uwaga, a zarazem rada dla Was to trzymanie się zasady "im mniej tym lepiej". Dużo lepiej rozprowadza się i spienia mniejsza ilość musu, gdyż w nadmiarze kosmetyk ten troszkę lubi się na skórze zbrylać i odrobinę trudniej się z nim pracuje.


Przedostatnim kosmetykiem, który miałam przyjemność wypróbować było kawowo-rozmarynowe masło do ciała. Oj, tak intensywnie nawilżające nowinki to ja naprawdę lubię! Masło to jest zbite i gęste, ale podczas nabierania stwarza wrażenie gęstego, kremowego musu. Pomimo bogatej treści bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i natychmiast się rozpuszcza, co nie zawsze ma miejsce w przypadku takiej formy kosmetyku. Zapewne ciekawi Was zapach i to, czy rzeczywiście jest on kawowy - tutaj dla Waszej informacji muszę podkreślić fakt, że jednak na pierwsze miejsce przebija się aromat ziołowy, w tym przypadku jest to zapewne rozmaryn. Zapach ten jest niezwykle naturalny i na pewno spodoba się fankom ziołowych kosmetyków. Nawilżenie oceniam jako bardzo dobre. Takie masło idealnie sprawdzi się nie tylko jako regularna pielęgnacja ciała, ale ukoi i nawilży podrażnioną skórę po depilacji, suche łokcie czy też nawet dłonie i stopy. Zawartość słoiczka z masłem to 120g, a termin przydatności to 4 miesiące od pierwszego użycia.


Ostatnim rarytaskiem jest naturalne mydło rumianek z marchewką o przepięknym, lekko korzennym aromacie. Skład tego mydełka jest wyraźnie wyszczególniony na opakowaniu i tak jak w przypadku wyżej wymienionych kosmetyków, zachęcam do zapoznania się z nim. Czytając etykietę muszę stwierdzić, że zgadzam się z każdym wymienionym tutaj słowem. Rumiankowe mydło jest naprawdę delikatne, przyjemnie się pieni i nadaje się idealnie do mycia całego ciała podczas kąpieli. Wystarczy je jedynie namoczyć w wodzie, a następnie potrzeć skórę, by poczuć oczyszczanie połączone z pielęgnacją. Zapach jest bardzo naturalny i nawet odnoszę wrażenie, że podczas używania nieco łagodnieje. Na stronie Mydlamo znajdziecie również inne wersje mydeł skierowanych na różne potrzeby wymagających cer, między innymi węglowe dla cery przetłuszczającej się i trądzikowej oraz najpiękniejsze z całej oferty mydło kozie mleko z miodem polecane osobom ze skórą suchą lub dojrzałą.


Ja ze swojej strony serdecznie zachęcam Was do zapoznania się z ofertą kosmetyków Mydlamo, bo oprócz fantastycznych składów (w których wyszczególnione są nawet potencjalne alergeny, a z takim zabiegiem i troską o klienta nie często można się spotkać!) i atrakcyjnego wyboru wśród produktów, Mydlamo ma naprawdę atrakcyjne i zachęcające ceny. Jeżeli jesteście z Łodzi i okolic to z pewnością będziecie mieli łatwiejszy dostęp do kosmetyków Mydlamo, ponieważ można je już kupić w niektórych aptekach :-) Jeżeli jednak tak jak ja pochodzicie lub mieszkacie w Wiśniowej Górze to istnieje możliwość zakupu i osobistego odbioru zamówienia. Jest to również okazja by zapoznać się z twórczyniami marki Mydlamo i dowiedzenia się czegoś więcej na temat samych kosmetyków :-)

Ja póki co odsyłam Was do sklepu Mydlamo, na facebooka oraz na ich konto na Instagramie. Dziewczyny prowadzą swoje strony na bieżąco i zapraszają na ciekawe wydarzenia, w których każdy może uczestniczyć. Można również podejrzeć jak wygląda produkcja od kuchni :-)

Dajcie znać czy mieliście już okazję zapoznać się z ofertą tej młodej rozwijającej się firmy i czy wybierając swoją pielęgnację zwracacie uwagę na to, co się na nią składa.

Pozdrawiam serdecznie!
bG

88 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie tym puszystym peelingiem :) A w ogóle to pierwszy raz widzę i czytam o tych produktach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę dawno tak przyjemnie mi się nie nakładało żadnego peelingu, zero użycia siły i drobinek pod paznokciami :-)

      Usuń
  2. Pierwszy raz widzę, chętnie bym wypróbowała je wszystkie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto zapoznać się chociażby z częścią asortymentu, a z peelingiem to już koniecznie :-)

      Usuń
  3. wow ale naturalne cudeńka, marki nie znam ale z przyjemnością się jej przyjrzę, zwłaszcza musowi, peelingowi i masłu :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszystkie produkty wydają sie być fajne i kuszące, ale mnie zaciekawił najbardziej peeling nawilżający.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam tej marki, ale te orodukty bardzo mi sie podobaja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są piękne zewnętrznie, ale również przy bliższym kontakcie :-)

      Usuń
  6. Bardzo ładna, przemyślana szata graficzna, jak i składy. Najbardziej zaciekawił mnie mus myjący, nie spotkałam się jeszcze z taką formułą. Z chęcią poznam kosmetyki tej marki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Etykiety i opakowania są fantastyczne, a szklane słoiczki na pewno wykorzystam, bo aż żal się ich pozbywać :-)

      Usuń
  7. Chętnie zakupie takie mydełko ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znałam tej firmy - koniecznie muszę to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pierwszy raz widzę kosmetyki tej marki, ale wszystkie cudeńka prezentują się zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znam tej marki ale kosmetyki wyglądają cudownie. Na pewno przyjrzę im się bliżej. Uwielbiam takie małe, rodzinne manufaktury, które tworzą kosmetyki z pasją, dbając o każdy szczegół. Dla mnie super i już lądują na mojej whishliście :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam w swojej łazience wyłącznie kosmetyki, które przygotowuję samodzielnie!

    OdpowiedzUsuń
  12. Sam zamierzam w niedługim czasie zacząć wytwarzać takie kosmetyki naturalne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Brat mi przysyła z Anglii kosmetyki hand made, cudownie naturalne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Jednym z najlepszych pomysłów na prezent lub do użytku codziennego są naturalne mydła. Ich cena może nieco przerażać, ale warto zainwestować. Są dużo bardziej estetyczne, mają przyjemniejszy zapach oraz są dużo bardziej przyjazne dla skóry. Do mnie najbardziej przemawia forma, kolory czy kształty a do Was?

    OdpowiedzUsuń
  15. Ręcznie robione kosmetyki są najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  16. To właśnie kosmetyków naturalnych powinniśmy używać!

    OdpowiedzUsuń
  17. Naturalnie robione kosmetyki moim skromnym zdaniem są najlepsze...

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja również jestem zwolenniczką kosmetyków naturalnych.

    OdpowiedzUsuń
  19. Kosmetyki naturalne i do tego ręcznie robione? Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  20. Kosmetyki robione ręcznie na pewno są delikatniejsze niż drogeryjne :-).

    OdpowiedzUsuń
  21. Uważam, że kosmetyki ręcznie robione są najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ręcznie robione kosmetyki są najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  23. Czy takie ręcznie robione mydełka nadają się dla osób z AZS? Z chęcią bym wypróbowała, ale obawiam się reakcji ze strony skóry

    OdpowiedzUsuń
  24. pewnie dużo kosztują takie kosmetyki. Ale myślę, że i tak warto!

    OdpowiedzUsuń
  25. Kosmetyki naturalne są najlepsze...

    OdpowiedzUsuń
  26. W takim kosmetykach właśnie podoba mi się to, że przywiązuje się wagę do każdego szczegóły i skład jest naprawdę świetny, wiec warto inwestować w coś, co poprawi naszą skórę i nie będzie dla nas toksyczne.

    OdpowiedzUsuń
  27. czy takie ręcznie robione mydło jest zdrowe dla skóry?

    OdpowiedzUsuń
  28. Pierwszy raz się spotykam z tymi kosmetykami i przyznaję, że zaciekawiły mnie, wygląd, skład i to co o nich piszesz. Myślę, że prędzej czy później też po nie sięgnę, żeby przetestować jak sprawdzą się u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  29. Tylko naturalne z takich małych firm. Te powszechnie używane z ogromnych molochów z budżetem reklamowym jak stąd do Alaski i najtańszymi surowcami a wszystko słono zaprawione chemią od Monsanto i Bayera żeby nie zjełczało przez 2 lata to sami wiecie...

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja ostatnio przerzuciłam się właśnie na kosmetyki naturalne bo zaczęłam mieć straszne problemy z cerą...

    OdpowiedzUsuń
  31. Jeśli mydło to naprawdę najlepiej bez SLS. Sprawdźcie na etykietach że nawet w drogich dobrych marek szamponach które faktycznie nie alergizują też nie ma SLS. To mówi samo za siebie

    OdpowiedzUsuń
  32. Mydła naturalne to oczywiście przyszłość kosmetyki. Super wpis!

    OdpowiedzUsuń
  33. Uwielbiam testować kosmetyki własnej roboty

    OdpowiedzUsuń
  34. W internecie możemy zamówić wiele produktów i usług, może to być telewizja od jednego z polskich operatorów. Wchodzimy na stronę Canal+ lub Polsat Box wybieramy zakładkę dla nowych klientów, na początek wybieramy apkiet kanałów, które chcemy odbierać na swoim telewizorze, później przechodzimy do wyboru typu dekodera i czy chcemy oglądać telewizję na jednym czy kilku odbiornikach. Kiedy już kilkniemy na zamówinie, możemy czekać na kuriera, który dostarczy nam cały zestaw. W komplecie otrzymamy antenę która należy zamontować na balkonie lub ścianie budynku, samo ustawienie anteny satelitarnej zlecamy autoryzowanemu serwisowi Canal+ lub Polsat Box. Kiedy już technik wszystko nam wyreguluje, czekamy na aktywację karty abonenckiej, jeśli chcemy przyśpieszyć wysyłkę uprawnien dzwonimy do biura obsługi klienta danego operatora.

    OdpowiedzUsuń
  35. Najważniejsze, aby wyobraźnia nas nie ograniczała. Mam na uwadze na przykład piękno wokół nas. Zobacz Plotki Domowe na tematy dekoracyjne.

    OdpowiedzUsuń
  36. Congratulations on your article, it was very helpful and successful. 39c7a6c40c3123e936691a6deb544763
    website kurma
    numara onay
    website kurma

    OdpowiedzUsuń
  37. Thank you for your explanation, very good content. 51afc89568e94fdc45481407ed94fe99
    define dedektörü

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze!
Na każde pytanie odpowiem pod postem.
Jednocześnie uprzejmie proszę nie zostawiać komentarzy służących do autopromocji. Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...