Na dziś zaplanowałam post z serii tych luźnych.
Dla jednych będzie on pewnie dość banalny, ale dla części z Was może okazać się pomocny.
Temat przewodni: MYCIE PĘDZLI.
Dlaczego warto dbać o czystość przyrządów do makijażu?
Odpowiedź jest prosta! Ponieważ nakładamy nimi codziennie makijaż! Na pędzlach gromadzi się brud, który może nam później w różny sposób zaszkodzić! Mogą się pojawić między innymi uciążliwe wysypki, uczulenia... To tak w skrócie.
Pamiętajmy o higienie!
Mój mini przewodnik będzie opierał się na przykładzie jednego pędzelka, jest to Hakuro H51.
Używam go przede wszystkim do nakładania podkładu, a jak wiadomo to właśnie on sprawia większości z Was największą trudność podczas samego mycia.
Czym myję swoje pędzle? Mydłem siarkowym Barwa, o którym pisałam kilka dni temu TUTAJ.
Spisuje się ono fantastycznie!
Jeżeli jesteście ciekawe jak wygląda cała moja kolekcja pędzelków do makijażu to odsyłam Was TUTAJ.
W mojej kolekcji nic się nie zmieniło, post jest jak najbardziej aktualny :-)
TYMCZASEM ZAPRASZAM NA KRÓTKĄ FOTORELACJĘ:
Zaczynamy od dobrego zwilżenia włosia wodą. Pędzel należy trzymać główką w kierunku dołu, żeby woda nie dostała się do środka skuwki.
Po odpowiednim zmoczeniu pocieramy włosiem po mydle. Ważne jest to, by robić to systemem "do przodu - do tyłu". Unikamy okrężnych ruchów, ponieważ włosie może się poluzować i będzie wypadać.
Dokładnie myjemy, staramy się delikatnie dojść do każdego brudnego zakamarka.
Następnie dokładnie spłukujemy wszystko wodą do momentu aż będzie spływała czysta.
W razie ewentualnego niedomycia całą czynność powtarzamy ponownie.
Nadmiar wody delikatnie wyciskamy.
Po odciśnięciu zawsze wszystkie pędzelki wycieram dodatkowo w mały, czysty ręcznik. Jeżeli jest taka potrzeba ponownie wyciskam w niego nadmiar wody z włosia.
Umyte i odpowiednio podsuszone pędzelki układam na czystym ręczniku papierowym.
Zostawiam je w pozycji poziomej, ponieważ dzięki temu pozostałości wody nie dostają się do środka i nie będą miały negatywnego wpływu na klej, który całość ładnie podtrzymuje.
Jak widzicie nie jest to zbytnio skomplikowany zabieg :-)
A przyjemność z używania czyściutkich pędzli jest ogromna!
Higiena to podstawa!
Jak wygląda u Was mycie pędzli?
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Tą Barwę to kupię dzięki Tobie napewno! Ileż szamponów, odżywek, żeli pod prysznic etc zużyłam na mycie moich pędzli! ;)
OdpowiedzUsuńU mnie mycie pędzli wygląda bardzo podobnie :) I naprawdę lubię czyste pędzle, a przyjemność nakładania kosmetyków 'czyściochami' jest dużo większa. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa używam do mycia szamponów dla dzieci.
OdpowiedzUsuńJa myję moje pędzle dokładnie tak samo. Teraz spróbuję też użyć tego mydła do ich mycia.
OdpowiedzUsuńO tak, prawidłowe mycie pędzli jest bardzo ważne - ja kiedyś załatwiłam 2 pędzle "wtłaczając" w nie szampon i myjąc metodą "ucierania ciasta w misce"... ://///
OdpowiedzUsuńja myję szamponem dla mezczyzn clear:) jest swietny
OdpowiedzUsuńOoo, nieźle ;D Ja myję szamponem dla dzieci, ale z tym mydłem (muszę kupić!) to jest myśl ;>
OdpowiedzUsuńnie sądziłam że można tak fajnie zrobić post o myciu pędzli, przyzwyczaiłam się do filmików na ten temat ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :-)
UsuńCiekawa porada z tym mydlem:) ja myje swoje pedzle szamponem loreal z serii Expert do wlosow delikatnych:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńjakie proste;d heh i przydatne;)
OdpowiedzUsuńPost mistrzostwo świata po prostu, czuję się skuszona do wypróbowania:) Obecnie myję pędzle szamponem BD i żelem BD:)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-)
Usuńja myję, mydłem, żelem różnie, szamponami jeszcze nie próbowałam, czas to zmienić:P
OdpowiedzUsuńTen pędzel jest najbardziej uciążliwy w myciu, ale kocham go całym serduchem :) Zazwyczaj używam szamponu. Na mydło jakoś nie wpadłam. Słyszałam też o opcji oliwa+płyn do mycia naczyń. Ale sama nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie dlatego posłużyłam się nim w instrukcji! :-) Spróbuj mojego sposobu, z tym mydłem! Zobaczysz, że zupełnie inaczej spojrzysz na cały ten proces! :-)
UsuńMuszę taki sposób wypróbować, do tej pory myłam w misce z dodatkiem szamponu, wlewałam trochę wody tak do wysokości włosów pędzla i ruszałam w przód i w tył pędzlem, aż wszystko się z niego zmyło.
OdpowiedzUsuńTak samo robię z moimi. Dodatkowo naturalne włosie traktuję odżywką.
OdpowiedzUsuńbardzo chciałabym myć swoje codziennie, ale niestety zawsze albo brakuje mi czasu, albo po prostu mi się nie chce. myję co parę dni.
OdpowiedzUsuńMnie bardzo relaksuje mycie pędzli, uważam to za przyjemność :-) I zajmuje mi to naprawdę kilka minut!
UsuńDzięki za pomysł znalazłam właśnie nowe zastosowanie dla mydła siarkowego. Kupiłam je z myślą o twarzy ale okazało się to w moim przypadku totalnym niewypałem, później zaczęłam myć nim stopy...może nada się do pędzli:)
OdpowiedzUsuńbuźka
Bardziej niz mydlo, podoba mi sie opis jak je myc- mylam je inaczje. I krzywda sie nie dziala (tez mam h51), ale bede bardziej uwazac ;)
OdpowiedzUsuńMyję tak samo:))
OdpowiedzUsuńja do mycia pędzli używam mydła biały jeleń i też się sprawdza, ale myje też pędzle plynem micelarnym a nawet zdarza mi się siegnąć po płyny do higieny intymnej przy myciu pędzli i też dają rade, polecam wypróbować
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie, ale zostanę przy swoim mydle. Szybko i sprawnie radzi sobie z wszelkim brudem, a przede wszystkim jest to mydło antybakteryjne :-)
Usuńja używam Babydream:)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ładnie schodzi :))
OdpowiedzUsuńPodoba mi się fotorelacja;)))!
OdpowiedzUsuńFajny post i na pewno wiele z nas coś z niego wyniesie. Ja kupię te mydełko. Do tej pory myłam naprzemiennie żelem do demakijażu i szamponem ale rzeczywiśćie bez sensu używać niestworzone ilości tych produktów, szczególnie jeśli moje pędzle mają w większości syntetyczne włosie... Pozdrawiam z Mazur :)
OdpowiedzUsuńO! Właśnie takiego postu szukałam! Dziękuję! :-)
OdpowiedzUsuń