Ja, miłośniczka maseł do ciała, chciałabym się z Wami podzielić swoją opinią na temat jednego z nich.
Będzie to masło naszej Farmony, chyba pierwsze w mojej dotychczasowej kolekcji - czy to możliwe?
Przedstawiam Wam...
Farmona - Tutti Frutti, masło do ciała liczi & rambutan; 250ml; 12-18zł.
Gęste masło do ciała o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych oraz fascynującym zapachu dojrzałego liczi i soczyście świeżego rambutanu.
Niezwykle słodkie liczi, uprawiane w Państwie Środka od 2000 lat, to symbol i ulubiony owoc chińskich cesarzy z dynastii Ming. Połączone z soczystym, rześkim rambutanem z Malezji nadaje skórze niespotykany, fascynujący aromat upojnej, letniej zabawy.
Dzięki zawartości afrykańskiego masła Karite głęboko nawilża, odżywia i ujędrnia, sprawiając że ciało staje się zachwycająco miękkie, delikatne i jedwabiście gładkie. Bogata konsystencja pieści zmysły, czarne drobinki masują ciało, a zniewalająco słodki zapach egzotycznych owoców uwodzi i relaksuje.
Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii, Isopropyl Myristate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Glycerin, Cetyl Alcohol, Paraffinum Liquidum, CI 16255, Parfum, Cera Alba, Cyclomethicone, Glyceryl Stearate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Jojoba Esters,
Iron Oxides, Acrylates C10-C30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, BHA, Geraniol, Citronellol, Limonene.
Moja opinia:
Masło zamknięte jest w przyciągającym oko, wygodnym, plastikowym opakowaniu. Po odkręceniu ukazuje nam się folia ochronna, dzięki której mamy pewność, że nikt nie grzebał nam wcześniej w środku.
Konsystencja jest bardzo fajna - gęsta, ale gładko się nabiera i bez problemu rozsmarowuje.
Jak na masło wchłania się nawet szybko, ale ja zawsze jednocześnie wykonuję dodatkowo masaż całego ciała. Dzięki temu skóra szybciej pije produkt, a drobinki rozsmarowują się.
I skoro jesteśmy już przy temacie drobinek... Jeżeli o nie chodzi to moim zdaniem dużo ładniej wyglądają w opakowaniu niż są pożyteczne. Masażu wykonać się nimi nie da, bo są zbyt małe i jest ich stosunkowo mało w porównaniu do ilości produktu nakładanego na ciało. Po drugie potrzebują około dwóch minut żeby dobrze złapać ciepło skóry i zacząć się rozpuszczać. A po trzecie pominięte, albo źle rozprowadzone mogą brudzić. Zwłaszcza białe ubrania.
Nie jest to więc produkt do użycia w biegu, na szybko. Potrzebujemy do niego kilku minut więcej, ale warto je poświęcić! Nawilżenie ciała jest cudowne! Skóra staje się mięciutka i przyjemna w dotyku. Pozostaje na niej jednak warstwa kosmetyku - nie jest ona mocno tłusta ani klejąca. Sprawia za to, że gęstość skóry jakby wzrasta - bardzo przyjemne uczucie!
O zapachu nie wspomnę! Słodki, owocowy, nawet intensywny (choć na skórze łagodnieje!), ale nie męczy! I w moim odczuciu jest bardzo naturalny!
Na wydajność nie narzekam, według mnie jest dobra!
Osobiście zdecydowanie skuszę się na kolejne produkty tej firmy, ponieważ od jakiegoś czasu bardzo pozytywnie zaskakuje mnie ona swoimi kosmetykami.
A Wy miałyście już to masełko?
A może polecicie mi jakieś inne produkty do ciała z tej firmy?
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Uwielbiam wszelakiego rodzaju masełka ;)
OdpowiedzUsuńChętnie skuszę sie na to przy okazji kolejnych zakupów :)
Ja miałam mus do ciała z tej firmy i nie byłam zachwycona :( za to teraz używam masełka do ciała z joanny apteczka babuni bawełna, i jest cudne ;)
OdpowiedzUsuńZ Joanny nie próbowałam jeszcze żadnych masełek :-)
UsuńOstatnio o nim trochę czytałam. Intryguje mnie zestawienie zapachów, osobiście kocham liczi, jednak boję się, że zapach może dać się ze w znaki, napisałaś jednak że tak nie jest. Będę musiała to grubo przemyśleć nim się zdecyduję.
OdpowiedzUsuńJeżeli lubisz słodkie i owocowe zapachy to powinnaś być zadowolona :-) Mój nos jest dość wyczulony i szybko się "męczy", ale tutaj nie odczułam żadnego znudzenia zapachem.
UsuńMiałam to masełko! :D Pachnie cudownie i bardzo się z nim polubiliśmy ;)))
OdpowiedzUsuńNa temat maseł Farmony słyszałam niepochlebne opinie i jakoś nigdy nie brałam ich pod uwagę. Ale przekonałaś mnie i kiedyś na pewno wypróbuję. :)
OdpowiedzUsuńJa raczej nie spotkałam się ze złymi opiniami na temat maseł z Farmony. Pewnie to kwestia gustu, zapachu i ...składu :-) Osobiście je polecam, jest to jedno z najprzyjemniejszych masełek jakie stosowałam, w planach mam kolejne :-)
UsuńKiedyś mój chłopak kupił to masło do wmasowywania po zabiegu masażu klientkom i mi się znudziło, zapach jest niesamowicie słodki, ewidentnie może zimą zapragnę do niego wrócić
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Gosiu za poradę z tym kremem. Chętnie wykorzystam Twoje rady i zapytam w aptece, czy mają takie cudo. Zastanawiałam się jeszcze nad kremami dostępnymi w sklepie Bioarp, ponieważ tam również mają duży wybór kremów do atopowego zapalenia skóry.
Mam nadzieję, że poradzisz sobie z tym problemem :-)
UsuńHmmm... Chyba się nad nim zastanowię skoro nawilża. Osobiście nie cierpię balsamów i kremów do ciała. Jestem takim leniwcem w tej kwestii że balsam musi mi d... urywać żebym go użyła :D
OdpowiedzUsuńJa znów balsamy i masła bardzo lubię :-) Tak bardzo, że w głowie mam listę kolejnych do przetestowania, w tym dwa od Farmony :P
Usuńgdybym tylko była systematyczna=p ale kusi na pewno zapachem i poziomem nawilżenia =)
OdpowiedzUsuńZnam inne produkty Tutti Frutti, ale nie ten i tak sobie myślę że na jesienno-zimową porę będzie w sam raz :)
OdpowiedzUsuńNa jesień i zimę jak znalazł, zapach kuszący:)
OdpowiedzUsuńTy nie dobra kusicielko! ja też jestem maniaczką tego typu kosmetyków...więc przygarnę takie 15 opakowanie masła heheh:D
OdpowiedzUsuń:D :D :D I mówi to ta, która nie kusi :D :D hehehe
Usuńnie mogę nic polecic bo nie miałam nic z tej fitmy
OdpowiedzUsuńKurczę, te drobinki faktycznie niewypał...strasznie farbują!
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś inne masełko z tej serii;-) Ale te drobinki są dziwne, troszkę nieprzemyślane chyba.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają w opakowaniu, ale w praktyce faktycznie średnio się sprawdzają...
UsuńMam to masło ale jeszcze nie używałam ;p
OdpowiedzUsuńkurcze te ich masła wyglądają tak apetycznie...mniam, ale co z tego jak jeszcze nie miałam ani jednego...u Was dziewczyny się naoglądam, a jak pójdę do sklepu to i tak zapomne...
OdpowiedzUsuńzawsze przechodziłam obojętnie obok tych maseł, tym razem się zatrzymam :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego masła do ciała, ale ciekawi mnie jego zapach.
OdpowiedzUsuńMasło wygląda obłędnie! Chyba się na nie skusimy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Lubię to!:)
OdpowiedzUsuńMiałam go dostałam go od szwagierki,bardzo fajne masełko tylko te czarne drobinki mnie denerwowały.
OdpowiedzUsuńMiałam to masło i bardzo lubiłam je stosować właśnie przez ten ładny zapach :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich zapach ! :))
OdpowiedzUsuńRambutan? Pierwsze słyszę i widzę :) A masełko prezentuje się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńJA go ubóstwiam, tak jak prawie każde masła, peelingi i żele :)
OdpowiedzUsuń