sobota, 22 października 2011

Paznokcie na dziś

Witajcie,
Po mojej miesięcznej kuracji nadszedł czas na pomalowanie paznokci! Strasznie tęskniłam za śliską warstwą błyszczącego lakieru. Z okazji tego wielkiego dnia wybrałam kolor brązowy, na który od pewnego czasu chorowałam :) By nadać jeszcze większego błysku dodałam na wierzch warstwę mojego nowego lakieru nawierzchniowego. A oto winowajcy :)

Essence, brązowy lakier nr 49 the only chance!
Super się nakłada! Paznokcie pomalowałam jedną średnio grubą warstwą i wystarczyło! Lakier jest dość gęsty, ale bardzo wygodnie się nim maluje. Schnie szybko, ale mimo to trzeba uważać przez jakiś czas podczas wykonywanych czynności, bo może się trochę odgniatać.

Essence, gel-look topcoat - lakier nawierzchniowy efekt sztucznych paznokci
Rzeczywiście nadaje paznokciom większego błysku, choć bardziej widoczne jest to na żywo - zdjęcia aż tak bardzo tego nie odzwierciedlają, bo tak czy siak paznokcie się na nich błyszczą :) Osobiście jestem z niego bardzo zadowolona. Szybko schnie, tzn mam tu na myśli, że 10 minut spokojnie odczekałam sobie nie robiąc absolutnie nic. Mimo to i tak trzeba uważać przez jakąś godzinę żeby pod wpływem mocniejszych nacisków nie odgniatał się. Później można się tylko cieszyć efektem :)

A oto jaki efekt uzyskałam malując paznokcie samym lakierem brązowym:

I dodając top coat:

Ciekawa jestem jak długo wytrzymają moje paznokcie razem z nawierzchniowym lakierem.
Próbowałyście już?

Pozdrawiam serdecznie!
bloGosia

22 komentarze:

  1. Świetnie wygląda ten brąz z nabłyszczającym topem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale błyszczące i jakie jesienne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi się ten topcoat w ogóle nie sprawdził, po dwóch godzinach od malowania mi sie psuły :/. Ale za to kolor lakieru bardzo mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  4. ładny odcień;)
    a miałas moze do czynienia z tuszami do rzęs tej firmy?? Bo zastanawiam się ostatnio nad kupnem, ale ostatecznie wolałam najpierw po pytac;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Angiotensyna: U mnie czas całkowitego wyschnięcia trwał około godziny. Później lakier jest praktycznie twardy. O głębszych przemyśleniach na jego temat rozpiszę się za jakiś czas :)

    Miss independent: Nie miałam kochana jeszcze żadnego tuszu z Essence. Zawsze jakoś wybierałam wszystkie inne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny kolorek, mam teraz podobny na pazurkach, rewelacja na tę porę roku :) Tylko co do trwałości lakierów Essence nie jestem przekonana ;]

    OdpowiedzUsuń
  7. cudny kolor! P.S. zapraszam na rozdanie kosmetyków Under Twenty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jeśli chodzi o niekupowanie lakierów, to zwyczajnie szkoda mi wkładać kasę w coś, czego nie używam. mam prawie 30 lakierów, których nie miałam jeszcze na paznokciach... a zanim je będę mieć, to reszta zdąży się już skiepścić. także mały stop się przyda. a od nowego roku chciałabym spróbować czegoś z wyższej półki cenowej :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mam ten brązowy lakierek i bardzo lubię :) topu jeszcze nie miałam okazji używać. w sumie to nie lubię topów, chyba że dające jakiś efekt typu pękacz.

    OdpowiedzUsuń
  10. lubię takie brązy na paznokciach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. i jak po kuracji? mocniejsze masz paznokcie? pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. middlefinger: paznokcie mam zdecydowanie mocniejsze! I lepiej wyglądają! Balsam świetnie je regeneruje i nawilża, tak samo jest ze skórkami - wyglądają prawidłowo :-) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Po top coat chyba bardziej błyszczą :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ten top coat faktycznie je nabłyszcza !

    OdpowiedzUsuń
  15. Kolorek w sam raz do pracy taki delikatny. Ja dziś ma nałożony fioletowy z brokatem. Obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  16. Lakier bardzo ładny,ale kształt twoich paznokci ma wiele do życzenia
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze!
Na każde pytanie odpowiem pod postem.
Jednocześnie uprzejmie proszę nie zostawiać komentarzy służących do autopromocji. Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...