piątek, 5 lipca 2013

Plusssz Care Lekkie Nogi - dobre rozwiązanie dla puchnących nóg?



Macie problemy z puchnącymi nogami? Ja niestety tak... Moje nogi są mocne i silne, ale mają tendencję do puchnięcia. I to częstego. Najgorzej jest zawsze w okresie letnim, przy wysokich temperaturach. Odczuwam również te dolegliwości gdy przebywam dłuższy czas w pomieszczeniu klimatyzowanym lub po prostu wtedy, gdy jestem przemęczona.

Ponad miesiąc temu otrzymałam do przetestowania suplement diety, z którym Was dziś bliżej zapoznam. O ile nie lubię łykać żadnych tabletek i robię to tylko w skrajnych przypadkach, to ten produkt zainteresował mnie na tyle, żeby sprawdzić czy u mnie zadziała i pomoże mi w moim odwiecznym problemie.

Jeżeli i Wy borykacie się z wiecznie puchnącymi nogami to zapraszam Was do przeczytania dzisiejszej recenzji!



Plusssz Care Lekkie Nogi; suplement diety - tabletki do połykania; 30 tabletek; 20-30zł.

Suplement diety. Tabletki do połykania.

Lekkie Nogi to innowacyjny preparat, którego zadaniem jest integralna i kompletna ochrona Twoich nóg przed objawami przemęczenia i obrzękami. Plusssz Care stymuluje procesy uszczelnienia naczyń krwionośnych, natywnie wspierając funkcjonowanie obiegu żylnego. Wieloskładnikowa, addytywna formuła zawierająca: bioaktywny wyciąg z ruszczyka, rutozyd, zmikronizowaną diosminę oraz kompleks 10 najważniejszych witamin zapewnia skuteczność jakiej oczekujesz od codziennej kuracji.

Ruszczyk przyczynia się do redukcji obrzęków, przynosi ulgę i uczucie lekkości nogom. Rutozyd wpływa na poprawę elastyczności i wytrzymałości ścian żylnych. Witamina C wspomaga prawidłowe funkcjonowanie naczyń krwionośnych. Witaminy B12 i B przyczyniają się do zmniejszenia uczucia zmęczenia nóg.

Sposób użycia: 1 tabletkę popić niewielką ilością wody. Zaleca się spożywać jedną tabletkę dziennie. Nie należy przekraczać zalecanej dziennej porcji produktu. Produkt nie może być stosowany jako substytut zróżnicowanej diety.

Składniki: substancja wypełniająca: celuloza; diosmina; maltodekstryna; laktoza (z mleka); ekstrakt z ruszczyka; rutyna; witaminy (wit. C, niacyna, wit. E, kwas pantotenowy, wit. B6, ryboflawina (wit B2), tiamina (wit. B1), kwas foliowy, biotyna, wit. B12); substancje przeciwzbrylające: poliwinylopirolidon, glikol polietylenowy, stearynian magnezu.


Moja opinia:
Tabletki znajdują się w plastikowym opakowaniu z nakrętką, dodatkowo zabezpieczone są w środku nakładką. Całość mieści się natomiast w kartoniku.


W opakowaniu znajduje się 30 sztuk tabletek dużego rozmiaru. Jak napisał producent - należy spożywać po jednej każdego dnia. Ze względu na wielkość połknięcie ich może być dla niektórych osób małym problemem, ale jak to się mówi - dla chcącego nic trudnego :-) Można je podzielić na pół i połknąć na dwa razy. Tabletki nie pozostawiają jakiegoś specjalnie nieprzyjemnego smaku w ustach, przynajmniej nie dla mnie.



Puchnięcie i ciężkość nóg, tak jak napisałam na początku, objawia się u mnie w przypadku skrajnych temperatur. Najgorzej jest podczas upalnych dni, jak i pod wpływem dłuższego przebywania w klimatyzowanym pomieszczeniu. Poza tym wpływa na to również to, jak wygląda mój plan dnia. Gdy moje ciało nie dostanie odpowiedniej porcji ruchu w ciągu dnia to również potrafi odwzajemnić się zdrętwiałymi, obolałymi łydkami. Niestety tak to już u mnie jest...

Decydując się na Lekkie Nogi miałam nadzieję na zminimalizowanie mojego problemu i odczucie ogólnej ulgi. Sama jakoś nigdy wcześniej nie wpadłam na to, by poszukać jakiegokolwiek produktu
(czy to żelu, czy tabletek) skierowanego właśnie dla osób miewających problem z uczuciem ciężkości nóg.

Produkt ten testowałam podczas jednego z najbardziej intensywnych okresów w roku. Przebyłam kilka wielogodzinnych podróży, podczas których byłam praktycznie unieruchomiona i nie miałam zbyt dużej możliwości do rozruszania mięśni. Poza tym cały ostatni miesiąc obfitował również w bardzo długie wyprawy, podczas których czasami nie miałam siły odetchnąć. Dlatego właśnie mogłam tak dokładnie ocenić skuteczność tego preparatu.

Jak Plusssz Care Lekkie Nogi sprawdził się więc w praktyce? Krótko mówiąc - bardzo pozytywnie mnie zaskoczył! Pierwsza poważniejsza próba rozpoczęła się zaledwie kilka dni po rozpoczęciu testów, kiedy to musiałam udać się w sześciogodzinną, nieplanowaną podróż. Normalnie podczas takich wypraw mam wręcz gwarancję opuchniętych i zmęczonych nóg, a tu niespodzianka - ani przez chwilę nie poczułam się niekomfortowo! Nie dość, że moje nogi wyglądały dobrze to i ja czułam się na siłach, by po tej wielogodzinnej podróży ruszyć w teren i załatwiać swoje sprawy. Mało tego, kolejne dni również nie oszczędzały ani mnie, ani moich nóg, ale pomimo zmęczenia, które mnie czasami dopadało - moje nogi wyglądały w dalszym ciągu przyzwoicie.
Kolejnym testem były już same wakacje. Pewnie wiecie jak to jest, gdy ma się napięty grafik, a na dzień przed upragnionym wyjazdem trzeba załatwić kilka ważnych spraw? Tak było i w tym przypadku. Dzień poprzedzający wylot był bardziej intensywny niż sama podróż. Kilka godzin przemieszczania się, chodzenia, nie obyło się również bez stresu. A nogi? Pomimo zmęczenia, które w sumie i one zdołały wtedy odczuć - samej ciężkości ani widu ani słychu! Coś wspaniałego!
Trzecim i najważniejszym chyba dla mnie testem była podróż samolotem. Uwielbiam latać i najchętniej obleciałabym dookoła cały świat. Jednak pragnienie to jedno, a stan ciała to drugie :-) Odkąd pamiętam, podróże samolotem kończyły się kiepsko dla moich nóg, a zwłaszcza łydek. Po kilku godzinach lotu zawsze były napięte, wręcz twarde i niestety nie było to dla mnie zbyt przyjemne. Moim sposobem na ten problem było rozciąganie, ale i to nie zawsze gwarantowało pożądanych rezultatów. Podczas ostatniego lotu od początku do końca czułam się bardzo komfortowo. Po opuszczeniu pokładu nie miałam problemu ze stawianiem pierwszych kroków, co czasami zdarzało się po kilku godzinach w powietrzu. Droga powrotna była dla mnie równie przyjemna, choć miałam na sobie krótką sukienkę, a w samolocie działała klimatyzacja. Moje nogi czuły się po prostu dobrze! :-)

Żeby nie było jednak tak kolorowo - jest minus, o którym muszę w recenzji wspomnieć. W trakcie przyjmowania tabletek zrobiłam sobie dwie krótkie przerwy. Podczas pierwszego dnia, w którym nie połykam tabletki, moje nogi automatycznie stawały się bardziej ociężałe i puchnące. Nie działo się tak od razu, ale po kilku godzinach normalnej aktywności. Drugiego dnia historia ta się powtarzała.
Gdy na nowo zaczynałam wdrażać ten suplement do swojej diety - problem ten automatycznie znikał. Podobnie było po wykończeniu całego opakowania - pierwszy dzień "bez" był dość ciężki dla moich nóg, kolejny również. Dopiero teraz wszystko się bardziej unormowało i pomimo tego, że nogi czasami mi puchną - nie jest tak źle jak przez te pierwsze dni od zaprzestania kuracji.

Czy warto zainwestować w ten produkt? Myślę, że tak. Pomimo tego, że po odstawieniu tabletek odczuwam wzmożony dyskomfort nóg to w trakcie ich przyjmowania czułam się naprawdę dobrze. Nie dość, że moje nogi były naprawdę lekkie, to preparat ten nie wpłynął w żadnym stopniu negatywnie na stan mojej cery, włosów, paznokci, czy nawet ogólnego samopoczucia. W najbliższym czasie planuję zakup kolejnego opakowania.

Plusssz Care Lekkie Nogi dostępny jest na pewno w aptekach. Jego cena waha się od 20-30 zł, więc musicie zrobić rozeznanie gdzie najbardziej opłaca się Wam go kupić.


A czy Wy macie jakieś swoje sposoby na zwalczenie ciężkości nóg?

Pozdrawiam serdecznie!
bG




Produkt ten otrzymałam w ramach współpracy od Agencji PR Werner i Wspólnicy. Zaznaczam jednocześnie, że nie miało to wpływu na rzetelność mojej recenzji.

6 komentarzy:

  1. Mnie suplementy nie przekonują w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy post ;) ja niestety od niedawna borykam sie z problemem puchnacych stop :( praca siedzaca w klimatyzowanym pomieszczeniu niestety ale powoli rujnuje moje zdrowie... Na pewno poszukam tego suplementu przy wizycie w Polsce. Brzmi obiecujaco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam niestety ten ból... :/ Mam nadzieję, że i Tobie ten produkt przyniesie ulgę - jeżeli oczywiście się na niego zdecydujesz :-)

      Usuń
  3. A ja z innej beczki - przepiękny manicure :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wszystko tylko nie suplementy!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze!
Na każde pytanie odpowiem pod postem.
Jednocześnie uprzejmie proszę nie zostawiać komentarzy służących do autopromocji. Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...