Demakijaż i oczyszczanie twarzy to czynność, którą wykonuję codziennie. Nie wyobrażam sobie nałożenia kremu lub innego specyfiku na zanieczyszczoną, brudną skórę. W zależności od pory dnia i potrzeby używam różnych kosmetyków. Rano jest to tonik lub woda termalna, a wieczorem jednym z niezbędników jest właśnie płyn micelarny, który służy mi przede wszystkim do demakijażu.
Bohater dzisiejszej notki jest ze mną już od dłuższego czasu. Kiedyś kupiłam go z czystej ciekawości, a ostatnio z sentymentu do niego powróciłam. Aktualnie zużywam już trzecią buteleczkę i bardzo chętnie zapoznam Was z nim nieco bliżej :-)
Produkt polecany dla: osób w każdym wieku, do wszystkich typów cery.
Jak działa?
* Minerały morskie nawilżają i odświeżają
* D-pantenol koi i łagodzi podrażnienia
* Wyciąg z bławatka redukuje oznaki zmęczenia
Jak stosować?
Nasączyć wacik płynem i delikatnie zmyć makijaż. Powtarzać aż wacik będzie czysty.
Nie wymaga spłukiwania wodą.
Moja opinia:
Firmę Dax Cosmetics znam od dawna i przyznam, że polubiłam niektóre z ich kosmetyków. Pamiętam, że przez bardzo długi czas kupowałam drobnoziarnisty peeling w saszetkach, który swoją drogą mogę polecić i Wam. Gdybym jednak miała wybrać jeden konkretny produkt, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji, byłby to właśnie bohater dzisiejszego wpisu. Płyny micelarne bardzo lubię, trochę ich przetestowałam i ten okazał się dla mnie najlepszy!
Tradycyjnie zacznę więc moją recenzję od opakowania - tutaj jest ono proste i bardzo solidne. Wygodnie leży w dłoni, klapka działa bez zarzutu, a otwór aplikuje odpowiednia ilość płynu nie rozlewając jednocześnie wszystkiego po bokach.
Płyn jest przezroczysty i ma wodnistą konsystencję. Wyróżnia się bardzo przyjemnym zapachem, od którego prawdę mówiąc się uzależniłam. Jest on delikatny, lekko morski, ale ma w sobie jednocześnie coś pudrowego. Uwielbiam go :-)
Najważniejsza w tym przypadku kwestia, czyli demakijaż twarzy, przebiega bezproblemowo i wręcz kojąco! Wacik zwilżony płynem idealnie radzi sobie z usunięciem makijażu twarzy. Podkłady i puder nie są mu straszne, z tymi kosmetykami radzi sobie ekspresowo. Faktem godnym podkreślenia jest to, że produkt ten ani razu nie wypłynął niekorzystnie na bardzo wrażliwą skórę mojej twarzy! Jak już niektóre z Was wiedzą, moja cera należy do ekstremalnie wrażliwych i każdy nieodpowiedni ruch może wywołać podrażnienie i nieprzyjemne pieczenie skóry. Używając tego płynu nie muszę obawiać się żadnych nieprzyjemności i uczucia dyskomfortu. Moja skóra po demakijażu jest wręcz ukojona, wyciszona i nawilżona. Ani razu nie zdarzyło się, bym musiała narzekać na ściągniętą i podrażniona skórę i dlatego z całą pewnością mogę stwierdzić, że osoby z wrażliwą cerą mogą śmiało zainwestować w ten kosmetyk.
Czy demakijaż oczu wygląda podobnie? I tak i nie. Na pochwałę zasługuje fakt, że płyn nie szczypie w oczy i jest dla nich delikatny. Z samym oczyszczaniem nie radzi sobie jednak tak dobrze jak w przypadku twarzy. Dwie warstwy tuszu, kredka lub eyeliner wymagają chwili czasu, by całość odpowiednio rozpuścić i oczyścić bez niepotrzebnego tarcia oczu. Nie jest to jednak nieosiągalne, ponieważ Perfecta i to potrafi. Nie zauważyłam, żeby płyn ten wpłynął jakoś niekorzystnie na stan moich rzęs oraz ich wypadanie - tutaj wszystko jest w normie.
Jednym słowem - nawilżający płyn micelarny Perfecta firmy Dax Cosmetics to kosmetyk wart Waszej uwagi. Bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem twarzy nie podrażniając jednocześnie wrażliwej skóry. Poza tym spośród innych kosmetyków tego typu wyróżnia się tym, że pozostawia skórę nawilżoną i ukojoną - wszystko o czym producent zapewnia na opakowaniu jest prawdą i nie jestem w stanie do niczego się przyczepić. Jeżeli szukacie dobrego, taniego płynu micelarnego to śmiało mogę go Wam polecić! Ja sama zużywam właśnie trzecią buteleczkę i po jej wykończeniu z przyjemnością sięgnę po następną.
Bohater dzisiejszej notki jest ze mną już od dłuższego czasu. Kiedyś kupiłam go z czystej ciekawości, a ostatnio z sentymentu do niego powróciłam. Aktualnie zużywam już trzecią buteleczkę i bardzo chętnie zapoznam Was z nim nieco bliżej :-)
Dax Cosmetics, Perfecta - nawilżający płyn micelarny do demakijażu twarzy i oczu Minerały morskie + bławatek; 200ml; 10-12zł.
Produkt polecany dla: osób w każdym wieku, do wszystkich typów cery.
Jak działa?
* Minerały morskie nawilżają i odświeżają
* D-pantenol koi i łagodzi podrażnienia
* Wyciąg z bławatka redukuje oznaki zmęczenia
Jak stosować?
Nasączyć wacik płynem i delikatnie zmyć makijaż. Powtarzać aż wacik będzie czysty.
Nie wymaga spłukiwania wodą.
Moja opinia:
Firmę Dax Cosmetics znam od dawna i przyznam, że polubiłam niektóre z ich kosmetyków. Pamiętam, że przez bardzo długi czas kupowałam drobnoziarnisty peeling w saszetkach, który swoją drogą mogę polecić i Wam. Gdybym jednak miała wybrać jeden konkretny produkt, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji, byłby to właśnie bohater dzisiejszego wpisu. Płyny micelarne bardzo lubię, trochę ich przetestowałam i ten okazał się dla mnie najlepszy!
Tradycyjnie zacznę więc moją recenzję od opakowania - tutaj jest ono proste i bardzo solidne. Wygodnie leży w dłoni, klapka działa bez zarzutu, a otwór aplikuje odpowiednia ilość płynu nie rozlewając jednocześnie wszystkiego po bokach.
Płyn jest przezroczysty i ma wodnistą konsystencję. Wyróżnia się bardzo przyjemnym zapachem, od którego prawdę mówiąc się uzależniłam. Jest on delikatny, lekko morski, ale ma w sobie jednocześnie coś pudrowego. Uwielbiam go :-)
Najważniejsza w tym przypadku kwestia, czyli demakijaż twarzy, przebiega bezproblemowo i wręcz kojąco! Wacik zwilżony płynem idealnie radzi sobie z usunięciem makijażu twarzy. Podkłady i puder nie są mu straszne, z tymi kosmetykami radzi sobie ekspresowo. Faktem godnym podkreślenia jest to, że produkt ten ani razu nie wypłynął niekorzystnie na bardzo wrażliwą skórę mojej twarzy! Jak już niektóre z Was wiedzą, moja cera należy do ekstremalnie wrażliwych i każdy nieodpowiedni ruch może wywołać podrażnienie i nieprzyjemne pieczenie skóry. Używając tego płynu nie muszę obawiać się żadnych nieprzyjemności i uczucia dyskomfortu. Moja skóra po demakijażu jest wręcz ukojona, wyciszona i nawilżona. Ani razu nie zdarzyło się, bym musiała narzekać na ściągniętą i podrażniona skórę i dlatego z całą pewnością mogę stwierdzić, że osoby z wrażliwą cerą mogą śmiało zainwestować w ten kosmetyk.
Czy demakijaż oczu wygląda podobnie? I tak i nie. Na pochwałę zasługuje fakt, że płyn nie szczypie w oczy i jest dla nich delikatny. Z samym oczyszczaniem nie radzi sobie jednak tak dobrze jak w przypadku twarzy. Dwie warstwy tuszu, kredka lub eyeliner wymagają chwili czasu, by całość odpowiednio rozpuścić i oczyścić bez niepotrzebnego tarcia oczu. Nie jest to jednak nieosiągalne, ponieważ Perfecta i to potrafi. Nie zauważyłam, żeby płyn ten wpłynął jakoś niekorzystnie na stan moich rzęs oraz ich wypadanie - tutaj wszystko jest w normie.
Jednym słowem - nawilżający płyn micelarny Perfecta firmy Dax Cosmetics to kosmetyk wart Waszej uwagi. Bardzo dobrze radzi sobie z demakijażem twarzy nie podrażniając jednocześnie wrażliwej skóry. Poza tym spośród innych kosmetyków tego typu wyróżnia się tym, że pozostawia skórę nawilżoną i ukojoną - wszystko o czym producent zapewnia na opakowaniu jest prawdą i nie jestem w stanie do niczego się przyczepić. Jeżeli szukacie dobrego, taniego płynu micelarnego to śmiało mogę go Wam polecić! Ja sama zużywam właśnie trzecią buteleczkę i po jej wykończeniu z przyjemnością sięgnę po następną.
A Wy miałyście okazję zapoznać się już z płynami micelarnymi Perfecta?
A może znacie inne kosmetyki do pielęgnacji twarzy z tej samej linii?
Pozdrawiam serdecznie!
bG
W akim razie będę musiała go przetestować
OdpowiedzUsuńwedług mnie jest okropny. Każdy. Począwszy od tego do naczynkowej skończywszy na tym. Jako gówniara będąca w gimnazjum - liceum odkryłam płyny micelarne ,cały czas używając mleczka do demakijażu . Niestety, dzięki temu produktowi zaczęła się moja przygoda z trądzikiem . Według mnie kiepsko zmywa.
OdpowiedzUsuńciekawy, soldiny wpis.
Ja miałam dwa płyny Perfecty - ten i do cery wrażliwej. W sumie ten drugi też się u mnie bardzo dobrze sprawdził, ale wersja nawilżająca jest jak dla mnie zdecydowanie lepsza. Czytając Twój komentarz aż nie mogę uwierzyć, że piszesz o tym samym produkcie. Według mnie ten płyn micelarny makijaż zmywa znakomicie, trochę gorzej radzi sobie z makijażem oka, ale i ten w sumie potrafi usunąć.
UsuńNo proszę! Czuję się mocno zainteresowana :)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle nie używam "miceli", miałam niewiele kosmetyków z Perfecty, ale mam raczej pozytywne doświadczenia.
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu, ja używam micela z ziaji:)
OdpowiedzUsuńNie miałam,ale jak piszesz że wart uwagi bo się kiedyś na niego skusze ;)
OdpowiedzUsuńdobra wiadomość, że nie podrażnia, choć u mnie to różnie bywa
OdpowiedzUsuń