wtorek, 1 listopada 2011

bloGosia kulinarnie :) - SZARLOTKA!

Witajcie :)
Przyznam się już na początku - jestem strasznym łasuchem :) A jednym z moich ulubionych przysmaków jest właśnie szarlotka! Najlepiej ciepła i z gałką lodów śmietankowych lub waniliowych - niebo w gębie :)))
Wczoraj zdecydowałam się własnoręcznie wykonać mój ulubiony smakołyk i jestem zachwycona ostatecznym wynikiem! Miałam rewelacyjny przepis, dzięki któremu nie pogubiłam się, a teraz chcę się nim z Wami podzielić :) Oto on:

20 dag mąki
1 łyżka mąki ziemniaczanej
20 dag cukru (wstępnie)
1 jajko
20 dag masła (ew. 7dag masła i 13 dag margaryny)
budyń śmietankowy (najlepiej bez cukru)
2 kg jabłek
sok z 1 cytryny
10 dag rodzynków
1 łyżka miodu
6 dag płatków migdałowych
2 łyżki mleka


Zagnieść ciasto z mąki, 10 dekagramów cukru, całego surowego jajka i 13 dekagramów masła (ewentualnie margaryny), włożyć do lodówki na pół godziny. Tortownicę posmarować masłem i ułożyć spód ciasta formując nieco uniesione brzegi.

Umyte i obrane jabłka pokroić w kostkę, skropić sokiem z cytryny i lekko poddusić na małym ogniu przez 10 minut, dodając 5 dag masła, 5 dag cukru (można mniej w zależności od tego jak słodkie są jabłka) i rodzynki. Zdjąć z ognia, zagęścić suchym budyniem i mąką ziemniaczaną, wyłożyć na ciasto.

Pozostałe masło - 1 dekagram, czyli pół łyżki, wymieszać z miodem, cukrem, mlekiem i płatkami migdałowymi, zagotować, gorące wylać na wierzch ciasta. Wstawić do rozgrzanego piekarnika, piec około 40 minut w temperaturze 180 stopni C.


Muszę nieskromnie powiedzieć, że moje ciasto wyszło naprawdę dobrze i razem z moim chłopakiem się nim zajadamy :) Sama od siebie dodałam jeszcze do jabłek łyżkę cynamonu. Przyznam też, że o dwie minutki za długo dusiły się u mnie jabłuszka. Trochę się przez to rozpuściły, a chodziło tylko o to żeby puściły sok i same w sobie zachowały się w formie kostek. Niestety zachowała się w tej formie tylko połowa z nich, ale będę mądrzejsza następnym razem :) Ciasto piekłam również 10 minut dłużej niż jest to zalecane w przepisie, ale to tylko dlatego, że mam piekarnik na gaz i dłużej muszę w nim piec - oczywiście nie wiem czy tyczy się to tylko mojego czy wszystkich nagrzewanych w ten sposób.

Uwielbiam robić sobie co jakiś czas taki babski wieczór z gazetkami, kieliszkiem czerwonego wina i czymś pysznym do schrupania :) Właśnie dziś taki relaks miał miejsce :)

A Wy lubicie sobie czasami coś upichcić?

Pozdrawiam serdecznie!
bloGosia

14 komentarzy:

  1. mmmmmmmmmmmmmmmm pycha :D narobiłaś mi smaka :(

    OdpowiedzUsuń
  2. moje ulubione ciasto! ;p wyglada troche jak mazurek ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. poczęstowałaś byś mnie :)Jak ja lubię placki mniam mniam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ooo tak lubię coś upiec i potem bez wyrzutów to zjeść :) szarlotka wygląda znakomicie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow! wygląda sympatycznie..daj kawałek no nie bądź taka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny, uwiercie mi, że bardzo chętnie bym się z Wami podzieliła :))

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam szaroltke bardzo czesto robie ja w domu w wiekszej blaszce bo to bylo by chyba tylko dla mnie na raz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. mjami, wygląda bardzo apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. mmm, smakowita ta szarlotka :))

    www.purelyvogue.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze!
Na każde pytanie odpowiem pod postem.
Jednocześnie uprzejmie proszę nie zostawiać komentarzy służących do autopromocji. Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...