Nie wyobrażam sobie pielęgnacji włosów bez użycia odżywki lub maski po myciu. To właśnie te produkty powodują, że moje włosy są w lepszej kondycji i łatwiej się układają. Przetestowałam już wiele tego typu kosmetyków i jak to w życiu bywa - jedne sprawdziły się lepiej, drugie nieco gorzej.
Jak było tym razem? Czy odżywka z jedwabiem sprostała moim oczekiwaniom? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji! :-)
Odżywka z jedwabiem przeznaczona do włosów suchych. Nawilża włosy i odbudowuje ich zniszczoną strukturę. Ułatwia rozczesywanie oraz przywraca połysk i zdrowy wygląd. Nie odciąża włosów. Zawiera filtry UV.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Palmitate, Hydrolyzed Wheat Protein, Quaternium-80, Hydrolyzed Silk, Methylparaben, Propylparaben, Wheat Germ Oil, Citric Acid, Benzophenone-4, Parfum.
Moja opinia:
Odżywkę CeCe Med kupiłam pod wpływem chwili i nie ukrywam - potrzeby. Pomimo tego, że nie przepadam zbytnio za kosmetykami z jedwabiem, potrzebowałam czegoś, co ujarzmi moje włosy na tyle, bym nie musiała przy nich za dużo robić. Wybór padł na ten konkretny produkt. Firmy CeCe swoją drogą też nie znałam, jedynie trochę czytałam o tych kosmetykach.
Zaczynając od opakowania - po części zostałam jego wielką fanką. Ładnie wyprofilowana butelka, z dozownikiem bez klapki, wymagającym jedynie naciśnięcia. Muszę przyznać, że jest to bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie.
Butelka sama w sobie jest niestety twarda i poprzez zwykłe wyciskanie niewiele możemy zdziałać. Ja przy wyciskaniu odżywki posiłkowałam się wanną, do której przypierałam opakowanie. Moje dłonie niestety nie są na tyle silne, by w tym przypadku poradzić sobie samodzielnie.
Odżywka jest dosyć gęstej konsystencji, nie spływa z dłoni i bardzo dobrze rozprowadza się na włosach.
Jej zapach jest znośny, typowy dla kosmetyków z jedwabiem. Nie męczył mojego nosa i nie zaczął irytować po dłuższym czasie używania.
Na opakowaniu znajdziemy informację, że odżywkę wystarczy trzymać na włosach przez kilka minut, a następnie spłukać. U mnie kilka minut przeciągało się od 20 do około pół godziny. Z ostatecznego efektu za każdym razem byłam równie zadowolona! Włosy po użyciu odżywki z jedwabiem były wygładzone, miękkie i łatwo się układały. Dodatkowo zyskały nowego blasku i zdrowo wyglądają. Pomimo bardzo częstego używania odżywka ta ani razu nie obciążyła moich włosów.
Mam jednak pewne zastrzeżenia co do rzekomej odbudowy zniszczonych partii włosów - czy to jest w ogóle możliwe? Moim zdaniem nie, ale dzięki tej odżywce włosy faktycznie wyglądają na "odnowione".
Podsumowując - jestem, a raczej byłam z tego produktu bardzo zadowolona, ponieważ właśnie dziś odżywka dobiła dna. Włosy są po niej miękkie i lśniące, a do tego ładnie się układają. Z pewnością sięgnę po ten kosmetyk ponownie, ale póki co chciałabym sprawdzić inne dostępne wersje.
Zdradzę Wam też na marginesie, że zupełnie przypadkiem trafiłam na bardzo dobry szampon do mycia włosów właśnie z firmy CeCe. Kupiłam go kilka tygodni temu w SuperPharm, gdzie była na niego promocja - aż 1000ml za jedyne 19,90zł! Dokładniej jest to profesjonalny szampon z mleczkiem kokosowym i biotyną, który ma zapobiegać wypadaniu włosów i stymulować wzrost nowych. Czy stymuluje wzrost nowych włosów nie jestem w stanie stwierdzić (i raczej w to wątpię), ale z całą pewnością włosy po nim nie wypadają, a skóra głowy jest wręcz ukojona. Poza tym bardzo dobrze się pieni i nie zauważyłam żadnego wysuszania. Jeżeli traficie jeszcze na taką promocję to zachęcam do wypróbowania :-)
Jak było tym razem? Czy odżywka z jedwabiem sprostała moim oczekiwaniom? Zapraszam do przeczytania dalszej części recenzji! :-)
CeCe MED, odżywka do włosów z jedwabiem; 300ml; 20-25zł.
Odżywka z jedwabiem przeznaczona do włosów suchych. Nawilża włosy i odbudowuje ich zniszczoną strukturę. Ułatwia rozczesywanie oraz przywraca połysk i zdrowy wygląd. Nie odciąża włosów. Zawiera filtry UV.
Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Propylene Glycol, Cetrimonium Chloride, Isopropyl Palmitate, Hydrolyzed Wheat Protein, Quaternium-80, Hydrolyzed Silk, Methylparaben, Propylparaben, Wheat Germ Oil, Citric Acid, Benzophenone-4, Parfum.
Moja opinia:
Odżywkę CeCe Med kupiłam pod wpływem chwili i nie ukrywam - potrzeby. Pomimo tego, że nie przepadam zbytnio za kosmetykami z jedwabiem, potrzebowałam czegoś, co ujarzmi moje włosy na tyle, bym nie musiała przy nich za dużo robić. Wybór padł na ten konkretny produkt. Firmy CeCe swoją drogą też nie znałam, jedynie trochę czytałam o tych kosmetykach.
Zaczynając od opakowania - po części zostałam jego wielką fanką. Ładnie wyprofilowana butelka, z dozownikiem bez klapki, wymagającym jedynie naciśnięcia. Muszę przyznać, że jest to bardzo wygodne i praktyczne rozwiązanie.
Butelka sama w sobie jest niestety twarda i poprzez zwykłe wyciskanie niewiele możemy zdziałać. Ja przy wyciskaniu odżywki posiłkowałam się wanną, do której przypierałam opakowanie. Moje dłonie niestety nie są na tyle silne, by w tym przypadku poradzić sobie samodzielnie.
Odżywka jest dosyć gęstej konsystencji, nie spływa z dłoni i bardzo dobrze rozprowadza się na włosach.
Jej zapach jest znośny, typowy dla kosmetyków z jedwabiem. Nie męczył mojego nosa i nie zaczął irytować po dłuższym czasie używania.
Na opakowaniu znajdziemy informację, że odżywkę wystarczy trzymać na włosach przez kilka minut, a następnie spłukać. U mnie kilka minut przeciągało się od 20 do około pół godziny. Z ostatecznego efektu za każdym razem byłam równie zadowolona! Włosy po użyciu odżywki z jedwabiem były wygładzone, miękkie i łatwo się układały. Dodatkowo zyskały nowego blasku i zdrowo wyglądają. Pomimo bardzo częstego używania odżywka ta ani razu nie obciążyła moich włosów.
Mam jednak pewne zastrzeżenia co do rzekomej odbudowy zniszczonych partii włosów - czy to jest w ogóle możliwe? Moim zdaniem nie, ale dzięki tej odżywce włosy faktycznie wyglądają na "odnowione".
Podsumowując - jestem, a raczej byłam z tego produktu bardzo zadowolona, ponieważ właśnie dziś odżywka dobiła dna. Włosy są po niej miękkie i lśniące, a do tego ładnie się układają. Z pewnością sięgnę po ten kosmetyk ponownie, ale póki co chciałabym sprawdzić inne dostępne wersje.
Zdradzę Wam też na marginesie, że zupełnie przypadkiem trafiłam na bardzo dobry szampon do mycia włosów właśnie z firmy CeCe. Kupiłam go kilka tygodni temu w SuperPharm, gdzie była na niego promocja - aż 1000ml za jedyne 19,90zł! Dokładniej jest to profesjonalny szampon z mleczkiem kokosowym i biotyną, który ma zapobiegać wypadaniu włosów i stymulować wzrost nowych. Czy stymuluje wzrost nowych włosów nie jestem w stanie stwierdzić (i raczej w to wątpię), ale z całą pewnością włosy po nim nie wypadają, a skóra głowy jest wręcz ukojona. Poza tym bardzo dobrze się pieni i nie zauważyłam żadnego wysuszania. Jeżeli traficie jeszcze na taką promocję to zachęcam do wypróbowania :-)
Która z Was zna kosmetyki marki CeCe?
Korzystacie z jakiegoś produktu regularnie?
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Miałam kiedyś, kiedyś ...
OdpowiedzUsuńW zestawie z szamponem.
Mam tą odzywkę i jest świetna...najlepsza chyba jaką miałam ;) Moje włosy ją kochają.
OdpowiedzUsuńMoje też ją bardzo lubią :-)))
Usuńwidziałam kosmetyki CeCe, ale nigdy żadnego nie miałam, chyba pora to zmienić:)
OdpowiedzUsuńnie miałam styczności nigdy z tą firmą
OdpowiedzUsuńNigdy nie zwracałam uwagi na te kosmetyki do włosów.
OdpowiedzUsuńWygląda dość ciekawie, ja jestem ciekawa balsamu do ciała z jedwabiem firmy Oeparol
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej firmie tzn. do teraz:)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej firmie, kojarzę ją z Rossmanna, ale jeszcze nie miałam z nią bezpośrednio do czynienia. Będę pamiętać, że odżywka jest godna uwagi :-)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wykańczam czereśniowy szampon z keratyną CeCe, bardzo się z nim polubiłam, ale po takiej wielkiej butli mam go trochę dość ;)
OdpowiedzUsuńOdżywek tej firmy jeszcze nie próbowałam.
Ja przyglądałam mu się wczoraj, ale póki co mam ogromną butlę tego kokosowego :-)
UsuńNie znam produktów tej firmy, ale fajnie, że znalazłaś dwa, które Cię zadowalają. Mam tak samo, jak Ty - muszę użyć po każdym myciu odżywki (a jeszcze nie tak dawno tego nie robiłam, nie wiem, jak się wtedy żyło...) i teraz używam Isany, również z jedwabiem :P
OdpowiedzUsuńTeż nie pamiętam tych czasów bez odżywki i maski. Po części zazdroszczę trochę osobom, które nie używają ich zbyt często :P
UsuńWidziałam je w jakiejś drogerii, ale jeszcze nie próbowałam
OdpowiedzUsuńChyba muszę się rozejrzeć za tymi produktami, bo jeszcze ich nie miałam :)
OdpowiedzUsuń