wtorek, 31 lipca 2012

BARWA, mydło specjalne - siarkowe antybakteryjne / zastosowanie dość nietypowe.

Witajcie :-)
Dziś post dość nietypowy, ponieważ bohaterem dnia będzie... mydło!
A żeby dowiedzieć się dlaczego, zapraszam do dalszej części tekstu! :-)


Barwa, mydło siarkowe antybakteryjne; 100g; 6-7zł.

Przeznaczone jest do codziennej pielęgnacji cery tłustej z tendencją do wyprysków i łojotoku.
Polecane szczególnie w wieku dojrzewania do pielęgnacji skóry twarzy, pleców ramion i dekoltu.
Dzięki specjalnym właściwościom siarki mydło ma działanie antybakteryjne i przeciwłojotokowe.
Nie podrażnia, nie uczula.
Mydło może być stosowane jako preparat uzupełniający kurację przeciwłojotokową skóry głowy i włosów.

Skład: Sodium Palmate, Sodium Palm Kernelate, Aqua, Petrolatum, Sulfur, Glycerin, Palm Acid, Palm Kernel Acid, Propylene Glycol, Sodium Chloride, Tetrasodium EDTA, Etidronic Acid, Cl 11680



Moja opinia:
Mydło o zabawieniu żółtym, o charakterystycznym zapachu(siarki?) - nie jest to jednak zapach nie do wytrzymania, mnie on w żadnym stopniu nie przeszkadza.



Mydła siarkowego nie używam do mycia twarzy, ani nawet rąk. Moim zdaniem zbyt bardzo wysusza skórę. Przynajmniej moją, która jest już sama w sobie sucha, a przede wszystkim wrażliwa.


Do czego więc służy mi mydło siarkowe?

Jest absolutnie niezastąpione w myciu pędzli do makijażu! I to jest prawda! Przez pewien okres czasu próbowałam czyścić pędzle przy pomocy najróżniejszych szamponów do mycia głowy i włosów, żeli, płynów... Nic nie skutkowało i niektóre pędzle wciąż były prawdę mówiąc brudne. Najgorsze były oczywiście resztki podkładu, które za żadne skarby świata nie mogły spłynąć razem z wodą, za to tłuściły się na włosiu w nieskończoność. Znacie ten ból? :-)
Pewnego razu przypadkiem dowiedziałam się, że całkiem dobre może okazać się to mydło. Spróbowałam... i już przy nim zostałam!
Mydła siarkowego używam dobre ponad pół roku. Zużywam obecnie już (a może dopiero?) trzecią kostkę i jestem w dalszym ciągu bardzo zadowolona.
Mydło jest wydajne! W zależności od częstotliwości używania może wystraszyć od dwóch do nawet trzech czy czterech miesięcy. Ja osobiście sięgam po nie codziennie. Po pierwsze tak jak wspomniałam już wcześniej sprawdza się u mnie w myciu pędzli, a po drugie pomaga mi w czyszczeniu gąbeczek, których używam do OCM. Cały brud schodzi idealnie, nie ma mowy o męczeniu się i mocowaniu z opornymi nieczystościami. Dodatkowo mydło to jest antybakteryjne!

Zapewne będziecie pytać w jakiej kondycji jest w takim razie włosie samych pędzli?

Otóż powiem Wam zatem, że nic się nie zmieniło. Zaznaczam jednak, że używam pędzelków z włosia syntetycznego wysokiej jakości! Wydaje mi się, że mydło siarkowe może trochę wysuszyć włosie naturalne i stanie się one bardziej szorstkie niż było na początku. Wtedy dodatkowo można używać balsamów i odżywek, żeby zachować odpowiednią równowagę. Jeżeli chodzi natomiast o gąbeczki do demakijażu to nic się absolutnie nie zmienia poza tym, że sam kolor stopniowo blaknie aż do czasu całkowitego wybielenia. Ale również gąbeczki dobrze jest mimo wszystko wymienić na świeże po kilku miesiącach.


Ale o czyszczeniu pędzli i mojej metodzie OCM będziecie mogły przeczytać więcej w następnych postach. Dzisiejszy post z mydłem siarkowym w roli głównej był w pewnym sensie wstawką i zapowiedzią kolejnych! :-)


Miałyście już styczność z mydłem siarkowym?
Do czego go używacie i jak się u Was sprawdza?



Pozdrawiam serdecznie!
bG

32 komentarze:

  1. To bardzo ciekawe - nie pomyślałam o tym, aby myć tym mydłem pędzle. Muszę spróbować.

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam kiedyś to mydło dawno dawno temu. Bardzo fajne zastosowanie wymyśliłaś trzeba będzie też spróbować i czekam na kolejne posty:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś kupiłam je do mycia twarzy ale rzeczywiście kompletnie się do tego nie nadaje. Zakopałam je gdzieś w łazience ale teraz odkopię i spróbuję Twojego sposobu do pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chodzi o cerę to używałam tylko mydełka Alep, czyści buzię że aż skrzypi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do twarzy nie używam mydła, tylko OCM :-) Mydło służy mi do czyszczenia pędzli i gąbeczek.

      Usuń
  5. kupiłam to mydło do mycia twarzy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie miałam tego typu mydła, ale z pewnością kiedyś spróbuje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widzę je poraz pierwszy, ale dobrze poznawać nowe rzeczy :)!

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie mydło siarkowe niestety się nie sprawdziło. Nie lubiłam tego zapachu i bardzo mocno mi wysuszało twarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, choć mycie nim twarzy nie było myślą przewodnią dzisiejszego posta :-) Ja też nie stosuję do tego mydeł :-)

      Usuń
  9. Dawno temu używałam tego mydła, ale od jakiegoś czasu zapomniałam o nim, dzięki za przypomnienie, do mycia pędzli będzie idealne! :>

    OdpowiedzUsuń
  10. ja jakis czas temu bylam zainteresowana kremem z tej serii ale jakos boje sie przesuszenia

    OdpowiedzUsuń
  11. Nigdy nie miałam, ale chętnie go wypróbuję ;) Mam nadzieję, że zapach nie będzie mi przeszkadzał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapach nie jest ładny, ale mnie nie odrzuca :-) Mydło naprawdę dobrze czyści pędzle, zwłaszcza z podkładu!

      Usuń
  12. Miałam kiedyś mydło siarkowe nie tej firmy nie pamiętam teraz nazwy i nie byłam zadowolona, właśnie strasznie wysuszało, kupiłam je z zamiarem mycia twarzy ale skończyło się na myciu stóp;)
    buźka

    OdpowiedzUsuń
  13. Będę musiała spróbowac bo faktycznie domycie pędzli od podkładu jest wyzwaniem.Na razie stosuje metodę moczenia tzn moczę wszelkie flat topy ubrudzone podkładem jakieś 15 minut i zazwyczaj większość zabrudzeń schodzi ale nie zawsze.
    Mydło siarkowe ląduje na liście zakupowej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym nie miała chyba cierpliwości gdybym musiała najpierw moczyć pędzle przez 15 minut, a dopiero później je myć ;-) A też zawsze denerwowało mnie to, że podkłady ciężko się domywały! Spróbuj tego mydła, naprawdę szybko i sprawnie czyści! :-)

      Usuń
  14. Gosiu, bardzo fajny pomysł z tym mydłem! Siarka ma właściwości p/bakteryjne i p/grzybicze - idealnie nada się do mycia pędzli po podkładach i pudrach! Chyba sama go wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. W ogóle ale że... genialne! Tak czytam nagłówek i sobie myślę, hm, czy to będzie dobre do suchej skóry i w ogóle że tak mydłem, z siarką..
    OD jakiegoś czasu myślałam nad tym że dobrze by było myć pędzle czymś antybakteryjnym i myślę że potraktowałabym też takim mydłem mojego Konjaca.
    Świetny pomysł!! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nagłówek może być mylący :-) Ja używam tego mydła do mycia pędzli i gąbeczek już od zeszłego roku! Ani razu nie zawiodłam się na tej metodzie :-)

      Usuń
  16. widziałam to mydełko w Rossmannie ;) przemyśle jego kupno ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jeden z ulubieńców mojego obecnego
    Mydłowy maniak
    Mi ani nie pomogło ani nie zaszkodziło więc ..

    OdpowiedzUsuń
  18. w sumie nie używam mydła, wole w płynie, nie znam nawet tej firmy:(

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo ciekawy patent :) jak na razie myję swoje pędzle w babydreamie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam i jakoś specjalnie nie ciągnie mnie, żeby je kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja szukam czegos do twarzy, bo cos mnie ostatnio za mocno wysypuje i wygladam jak jedna, wielka kropka :( Polecasz cos ??

    OdpowiedzUsuń
  22. do buźki trochę się bałam używać, więc wykorzystam do pędzli :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja z początku używalam kremu matującego z tej firmy, ale mi zrobil takiego suchara na twarzy, ze podziekowalam :/

    OdpowiedzUsuń
  24. Używałam kiedyś to mydełko na plecy i byłam zadowolona :) Muszę spróbować teraz na pędzle ;))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze!
Na każde pytanie odpowiem pod postem.
Jednocześnie uprzejmie proszę nie zostawiać komentarzy służących do autopromocji. Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...