Dziś wstałam mocną prawą nogą i z przyjemnością rozpoczęłam dzień. I pomimo ogólnego zmęczenia, z uśmiechem na twarzy zaparzyłam pyszną kawę, którą wypiłam razem z mężem, a następnie zrelaksowałam się podczas porannej pielęgnacji, z której jestem bardzo zadowolona.
Lubię takie poranki!
Czy może być coś lepszego niż poranne umycie twarzy letnią wodą? Chyba nie! Żel do mycia twarzy Tołpa Dermo Face powoli zaczyna mi się kończyć, a nadal korzysta mi się z niego bardzo przyjemnie. Jest delikatny, skuteczny i nie podrażnia. Po osuszeniu skóry kolejnym krokiem był oczywiście tonik. I to jaki tonik! Coś czuję, że będzie z tego wielka miłość, ponieważ nasz początek jest niezwykle obiecujący! Mowa oczywiście o łagodzącym toniku antyoksydacyjnym marki Clochee. Uwielbiam go za zapach, działanie i generalnie póki co za wszystko :-)
Dawno nie używałam mojego ukochanego aloesu z Holika Holika. Leżał troszkę zapomniany i zdominowany przez Collagen It's Skin, ale dziś był jego dzień, ponieważ spełnił rolę łagodzącego serum. Dopełnieniem rytuału pielęgnacyjnego w dniu dzisiejszym był oczywiście krem do cery suchej Vichy Slow Age. Więcej o nim możecie przeczytać tutaj, a naprawdę warto się z nim zapoznać nieco bliżej :-)
Tak wypielęgnowana cera okazała się idealnym "płótnem" do nałożenia makijażu, a ze stanu nawilżenia i odżywienia jestem więcej niż zadowolona.
Lubię takie poranki!
Holika Holika żel aloesowy, Clochee łagodzący tonik antyoksydacyjny, Tołpa żel do mycia twarzy, Vichy Slow Age |
Czy może być coś lepszego niż poranne umycie twarzy letnią wodą? Chyba nie! Żel do mycia twarzy Tołpa Dermo Face powoli zaczyna mi się kończyć, a nadal korzysta mi się z niego bardzo przyjemnie. Jest delikatny, skuteczny i nie podrażnia. Po osuszeniu skóry kolejnym krokiem był oczywiście tonik. I to jaki tonik! Coś czuję, że będzie z tego wielka miłość, ponieważ nasz początek jest niezwykle obiecujący! Mowa oczywiście o łagodzącym toniku antyoksydacyjnym marki Clochee. Uwielbiam go za zapach, działanie i generalnie póki co za wszystko :-)
Clochee tonik łagodzący antyoksydacyjny, Tołpa żel do mycia twarzy, Vichy Slow Age krem do cery suchej |
|
Dawno nie używałam mojego ukochanego aloesu z Holika Holika. Leżał troszkę zapomniany i zdominowany przez Collagen It's Skin, ale dziś był jego dzień, ponieważ spełnił rolę łagodzącego serum. Dopełnieniem rytuału pielęgnacyjnego w dniu dzisiejszym był oczywiście krem do cery suchej Vichy Slow Age. Więcej o nim możecie przeczytać tutaj, a naprawdę warto się z nim zapoznać nieco bliżej :-)
Tak wypielęgnowana cera okazała się idealnym "płótnem" do nałożenia makijażu, a ze stanu nawilżenia i odżywienia jestem więcej niż zadowolona.
Jak u Was wyglądała pielęgnacja w dniu dzisiejszym?
Chętnie się dowiem po jakie kosmetyki najczęściej sięgacie :-)
Chętnie się dowiem po jakie kosmetyki najczęściej sięgacie :-)
Pozdrawiam serdecznie!
bG
chciałabym ten aloes, czaję się na niego już bardzo długo! :)
OdpowiedzUsuńBierz, nie zastanawiaj się! Świetne uzupełnienie pielęgnacji!
UsuńCiekawa pielęgnacja. Bardzo mi się wszystkie kroki podobają :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :-) Staram się robić tak, by była prosta, ale jednocześnie skuteczna :-)
UsuńŁagodzący tonik mnie zaciekawił :)
OdpowiedzUsuńJest fantastyczny!!
UsuńJa też go mam i bardzo lubię:)
UsuńW mojej pielęgnacji też figuruje ten żel z Tołpy, całkiem niezły z niego gagatek. Jestem pozytywnie zaskoczona. Również mam aloes, tylko z innej firmy.
OdpowiedzUsuńJak skończy mi się aloes z Holika Holika to może wypróbuję ten ze Skin79 :-)
UsuńPróbowałam używać aloes (ale z innej firmy) i jakoś nie mogę się do niego przekonać.
OdpowiedzUsuńKtóry miałaś dokładnie?
UsuńMiałam ten żel Tołpa, stosowałam go tez głównie rano. Bardzo miło wspominam tez tonik Clochee ;)
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę na kolejne kosmetyki do pielęgnacji twarzy z Clochee :-)
UsuńMam żel aloesowy, ale innej firmy. Muszę jednak ostrożnie się z nim obchodzić, bo moja skóra często reaguje uczuleniem na tę substancję.
OdpowiedzUsuńJa nie miałam problemu z aloesem, ale wiadomo, że też może zmienić się moja tolerancja...
UsuńZnam tylko żel aloesowy, który jest genialny i już muszę zaopatrzyć się w nowe opakowanie :)
OdpowiedzUsuńJest genialny bez dwóch zdań!
UsuńU mnie to był dziś Woda micelarna JonZak Rehydrate i krem Mikkolo z filtrem 15, minimalna pielęgnacja.
OdpowiedzUsuńOoo nie znam żadnego z tych kosmetyków.
UsuńPrzyznam szczerze, że bardzo, ale to bardzo podoba mi się ten żel aloesowy.
OdpowiedzUsuńMoje gusta :)
Muszę go mieć.
Pozdrawiam! :)
Fajny jest, bierz go!
UsuńI u mnie ostatnio aloes wrócił do łask :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, no to piątka! :-)
UsuńOgromnie żałuję, że żel aloesowy mnie nie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńJak to w życiu, nie każdemu odpowiada to samo :-)
Usuńzamierzam kupić sobie ten żel aloesowy ale używać tylko na podrażnienia głównie po depilacji
OdpowiedzUsuńGivenchy :) u lala ❤
OdpowiedzUsuńtonik Clochee mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńZnam jedynie słynny aloes ;)
OdpowiedzUsuńlove this post, so nice :)
OdpowiedzUsuńkisses :)
https://www.instagram.com/tijamomcilovic/
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Zaciekawił mnie ten tonik :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten aloesowy żel Holika Holika i żel Tołpy, świetnie nawilżają moją suchą skórę
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa kremu Vichy:) a żel aloesowy znam:)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich :(
OdpowiedzUsuńU mnie pielęgnacja na dzień dzisiejszy jest w fazie wielkich testów. Dlaczego? Moja skóra z bardzo tłustej (po ostatnich wydarzeniach osobistych) zaczeła tak wariować że ciężko mi ją ujarzmić. Koniecznie muszę zmienić pielęgnację.
OdpowiedzUsuńPóki co ratuję się kremem z Mincer z wit.C, tonikiem z EooLab oraz nawilżającymi olejkami (naturalnymi)ale o ile krem z Mincer jakoś mi pomaga tak olejki które powinny nawilżyć i natłuścić moja cerę już nie;/
Miałam z tej serii z Tołpy płyn micelarny i przyznam szczerze że to mój HIT ! Lepszego nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPoranna pielęgnacja mi też poprawia humor i zawsze staram się na nią zarezerwować kilka dodatkowych minut :) Dzisiaj znalazłam nawet czas na maseczkę! Żel aloesowy Holika Holika to mój ogromny ulubieniec, świetnie koi rozognione naczynka.
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty, które mają w sobie aloes! Zawsze czuje łagodzenie po takim produkcie co mi się naprawdę podoba :) Co do toniku .. kurcze, kiedyś miałam nieprzyjemną sytuację i staram się omijać takich produktów, ale z racji że na rynku jest ich co raz więcej może faktycznie powinnam się skusić?
OdpowiedzUsuńRóżany tonik + krem nawilżający Pharmaceris :) Z rana staram się nie szaleć z nadmierną ilością oczyszczaczy, zwłaszcza teraz, podczas kuracji retinoidami...
OdpowiedzUsuńZnam tylko żel Holika Holika. Używam go na co dzień, jest świetny pod makijaż :)
OdpowiedzUsuńHolika Holika chodzi za mną już od jakieś czasu. Chyba czas by się skusić ;)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączam do obserwatorów :)
Następny w kolejce do testów mam właśnie krem slow age:)
OdpowiedzUsuń