sobota, 29 lipca 2017

Sephora Sun Disk & Zoeva paleta Caramel Melange.

Nie jestem specjalistką od makijażu, ale malować się lubię i sprawia mi to przyjemność. Raz na jakiś czas czerpię również radość z różnych nowości kosmetycznych, które zazwyczaj zjawiają się u mnie wraz z kolejnymi sezonami. Parę miesięcy temu wraz z nadejściem cieplejszego sezonu postawiłam na równie ciepłe kolory w postaci palety cieni Zoeva Caramel Melange i pudru brązującego do twarzy Sephora Sun Disk. Kosmetyki te pochodzą z perfumerii Sephora, cienie dostępne są w regularnej sprzedaży, a dysk to edycja limitowana.

Sephora Sun Dick edycja limitowana; Zoeva Caramel Melange, paleta cieni.

piątek, 28 lipca 2017

Dziś rano: pielęgnacja na dzień dobry.

Dzień dobry :-) Czas na poranną dawkę pielęgnacji! Ostatnio pokazywałam Wam mój zestaw na wieczór, jeżeli ktoś z Was go przeoczył to zapraszam tutaj. Ze względu na to, że w ostatnim czasie moja poranna rutyna wygląda dosyć podobnie i naprawdę mi służy, postanowiłam się nią z Wami podzielić.


Dzień rozpoczynam oczywiście od umycia twarzy, nie wyobrażam sobie pominąć tego kroku.

środa, 26 lipca 2017

Vichy Slow Age, krem na dzień opóźniający pojawianie się oznak starzenia, do cery suchej.

Czy zwracacie szczególną uwagę na pielęgnację twarzy? Ja zawsze starałam się dbać o cerę najlepiej, jak tylko umiałam, choć z efektami bywało oczywiście różnie. Jestem jednak w tym wieku, że nie mogę pozwolić sobie na większe zaniedbania, ponieważ świadomość podpowiada mi, że może się to niekorzystnie odbić na mojej cerze.


W ostatnim czasie zauważyłam, że marka Vichy wypuściła dosyć intrygujące kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ale ich zadaniem jest nie tyle działanie przeciwzmarszczkowe (o którym zapewniają nas tak często na etykietach inne firmy kosmetyczne), a opóźnienie pojawiania się oznak starzenia. Bardzo spodobało mi się to sformułowanie, ponieważ w moim odczuciu jest bardzo prawdziwe - zmarszczek nie da się zatrzymać i prędzej czy później się one pojawią, ale czemu by nie spowolnić i nie złagodzić ich debiutu?


sobota, 22 lipca 2017

Dziś wieczorem: pielęgnacja twarzy.

Dziś nadszedł ten dzień (a konkretnie rzecz ujmując wieczór), kiedy poświęcę swojej pielęgnacji odrobinę więcej uwagi aczkolwiek wszystko odbędzie się w granicach rozsądku. Zazwyczaj sięgam w takich chwilach po maseczki, ale nie tym razem. Ten wieczór będzie idealną chwilą na dokładne, a zarazem delikatne w swym działaniu oczyszczenie skóry i odżywienie jej kosmetykami, przy użyciu których nie będę musiała odmierzać czasu...

Po dokładnym demakijażu sięgnę po peeling. Czyścikiem, który idealnie sprawdza się u mnie w takich przypadkach jest 7 day scrub cream od Clinique. Bardzo polubiłam się z jego kremową konsystencją, która dodatkowo zawiera w sobie maleńkie drobinki peelingujące. Muszę przyznać, że jest to jeden z lepszych produktów tego typu, z jakim się zetknęłam. Skóra po jego użyciu jest idealnie gładka i przyjemna w dotyku, ale nie ma efektu ściągnięcia i podrażnienia. To właśnie lubię w nim najbardziej. Teoretycznie można używać tego kremu oczyszczającego w codziennej pielęgnacji, ja jednak wolę jeszcze delikatniejsze formuły myjące, a Clinique pełni u mnie wartę delikatnego peelingu.


Po takim oczyszczeniu zawsze sięgam po tonik lub wodę różaną. Dziś postawię na tę drugą wersję, a konkretnie na wodę różaną marki Bioline, której zużywam już kolejne opakowanie. Jeżeli lubicie takie delikatne i przyjemne w działaniu kosmetyki z prawdziwie cudownym i czystym składem to nie zastanawiajcie się ani chwili!

poniedziałek, 17 lipca 2017

Nowość Dove - pianki do mycia ciała.

Czy są tu jakieś czyściochy? Bo jeżeli tak, to mam Wam do zaprezentowania nie lada gratkę! I to dosłownie i w przenośni, ponieważ kosmetyki z dzisiejszego wpisu nie tylko są skuteczne w swoim działaniu, ale mają formę, wobec której naprawdę nie można obojętnie przejść.

Dove, pianki do mycia ciała -  Pampering Pistachio.

wtorek, 11 lipca 2017

MAC lipsticks - Sweet Sakura & Brave Red.

Czerwień na ustach? Ooo tak! Przynajmniej raz na jakiś czas :-) Pomimo tego, że na co dzień preferuję naturalny makijaż, a w letnim czasie ograniczam go na tyle, na ile się da, to czerwona szminka musi u mnie być. Szczerze przyznam, że nie każdy odcień jest dla mnie i nie każdy mi się podoba, ale to jest chyba specyfika większości z nas. Jakiś czas temu udało mi się dobrać dwa bardzo fajne odcienie, z których jestem oczywiście zadowolona. Myślę, że zarówno te kolory jak i sama marka nie będą dla Was większą tajemnicą, ale chciałam podzielić się z Wami moimi typami na najbliższy czas.

MAC lipsticks

wtorek, 4 lipca 2017

Top 5 czerwca.

Dawno nie było u mnie ulubieńców, prawda? Dlatego teraz stwierdziłam, że trzeba to nadrobić i raz na jakiś czas pojawi się wpis tego typu. Będę pokazywać kosmetyki (i jeżeli będzie taka potrzeba to nie tylko), które szczególnie dobrze mi się sprawdziły i które z czystym sumieniem będę mogła Wam polecić. No to start! :-)


Nuxe... Firma legenda, kosmetyki istne petardy, a na pewno te moje! Krem ochronny z filtrem 50 spf mam po raz pierwszy i już teraz wiem, że nie zanosi się na jakąkolwiek wymianę.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...