Dziś nadszedł ten dzień (a konkretnie rzecz ujmując wieczór), kiedy poświęcę swojej pielęgnacji odrobinę więcej uwagi aczkolwiek wszystko odbędzie się w granicach rozsądku. Zazwyczaj sięgam w takich chwilach po maseczki, ale nie tym razem. Ten wieczór będzie idealną chwilą na dokładne, a zarazem delikatne w swym działaniu oczyszczenie skóry i odżywienie jej kosmetykami, przy użyciu których nie będę musiała odmierzać czasu...
Po dokładnym demakijażu sięgnę po peeling. Czyścikiem, który idealnie sprawdza się u mnie w takich przypadkach jest 7 day scrub cream od Clinique. Bardzo polubiłam się z jego kremową konsystencją, która dodatkowo zawiera w sobie maleńkie drobinki peelingujące. Muszę przyznać, że jest to jeden z lepszych produktów tego typu, z jakim się zetknęłam. Skóra po jego użyciu jest idealnie gładka i przyjemna w dotyku, ale nie ma efektu ściągnięcia i podrażnienia. To właśnie lubię w nim najbardziej. Teoretycznie można używać tego kremu oczyszczającego w codziennej pielęgnacji, ja jednak wolę jeszcze delikatniejsze formuły myjące, a Clinique pełni u mnie wartę delikatnego peelingu.
Po takim oczyszczeniu zawsze sięgam po tonik lub wodę różaną. Dziś postawię na tę drugą wersję, a konkretnie na wodę różaną marki Bioline, której zużywam już kolejne opakowanie. Jeżeli lubicie takie delikatne i przyjemne w działaniu kosmetyki z prawdziwie cudownym i czystym składem to nie zastanawiajcie się ani chwili!
Wspominałam, że dziś maseczki żadnej u mnie nie będzie, zastąpię ją jednak emulsją z kolagenem, która ma dodatkowo ujędrnić skórę. Czasami mam takie momenty, kiedy nie chce mi się nakładać wielu warstw kosmetyków, które choć są dobre, to wymagają więcej czasu żeby chociażby się wchłonąć. Moja skóra jest sucha, ale z czasem zaczęłam doceniać lżejsze formuły, które dobrze sprawdzają się w cieplejsze dni. Taka właśnie jest emulsja kolagenowa It's Skin. Używam jej od jakiegoś czasu i jestem zadowolona z efektu, jaki otrzymuję. Ma dosyć intensywny, kosmetyczny, ale ładny zapach i po aplikacji faktycznie czuć to ujędrnienie, o którym jest mowa.
Na deser zostawiam sobie ulubiony krem różany Miya. Ostatnio wieczorem najbardziej lubię po niego sięgać, ponieważ jak na swój bogaty skład jest odpowiednio treściwy, ale nie przytłacza mnie ciężkością. Zapewnia odpowiednią pielęgnację, jakiej oczekuję.
A Wy jak spędzicie dzisiejszy wieczór? Sięgniecie po jakiś swój specjalny zestaw, dzięki któremu poczujecie się komfortowo? Dajcie znać w komentarzach, a tymczasem ja życzę Wam przyjemnego weekendu :-)
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Ja będę szczęśliwa jak zrobię sobie dziś peeling Vianek.
OdpowiedzUsuńTeż mnie kusi ten peeling z Vianka, za jakiś czas na pewno go wypróbuję na sobie!
UsuńUwielbiam ich peeling :) Zresztą jak i inne produkty tej firmy. Szeroki wybór kosmetyków vianek jest w aptece melissa, zawsze tam robię zakupy :)
Usuń7 day scrub cream od Clinique mnie zainteresował. Musze go wypróbować.
OdpowiedzUsuńPolecam, jest delikatny, ale zarazem skuteczny i łagodny dla skóry :-)
UsuńTen krem Miya mam z zapasie:)
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńSame cudeńka zaserwowałaś w poście. Przyznam, ze najbardziej zainteresowała mnie woda rozana :) Szukam i szukam z jakiejś dobrej firmy i taaa zaciekawiła mnie !
OdpowiedzUsuńTa woda ma bezbłędny skład, we wcześniejszych postach jest nawet jej pełna recenzja :-)
UsuńPeeling jest rewelacyjny:) też go polubiłam:) u mnie na noc byla maseczka kokosowa z lodówki :)
OdpowiedzUsuńNie dziwi mnie i sympatia do Clinique i kokosowa maseczka ;-))
UsuńKrem różany zaciekawił mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię :-)
UsuńCiekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTen różowy krem za mną chodzi :)
OdpowiedzUsuńJest naprawdę fajny, wypróbuj go koniecznie :-)
UsuńUżywałam różowego kremu z MIYA i byłam z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSuper! :-)
Usuńzainteresował mnie ten krem różany, muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Warto go wypróbować :-)
UsuńSuper!
OdpowiedzUsuńTak, jak lubię. Kompleksowa pielęgnacja.
Nie znam żadnego z tych produktów jednak.
Pozdrowionka cieplutkie :)
Kompleksowa pielęgnacja daje bardzo fajne efekty, jeżeli oczywiście wszystko jest prawidłowo dobrane ;-) Pozdrawiam :-)
Usuńświetna pielęgnacja! mam w planie hydrolat Bioline ale rumiankowy :)
OdpowiedzUsuńBioline ma świetne kosmetyki, hydrolatu rumiankowego jeszcze nie miałam, ale róża to jest coś! ;-)
UsuńSuper kosmetyki,chyba skuszę się na zakup kremu różanego pozdrawiam ;*
OdpowiedzUsuńWarto się skusić, oj warto!
UsuńJestem bardzo ciekawa scrubu :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję to koniecznie wypróbuj :-)
Usuńmam ten scrub i bardzo go lubię ;)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, jest naprawdę mega!
UsuńNie miałam żadnego z Twoich kosmetyków. Fajnie, że się tak rozpieściłaś, czasem trzeba! :)
OdpowiedzUsuńOj trzeba kochana, trzeba :D Uwielbiam takie chwile!
UsuńTa emulsja kolagenowa mmm brzmi super. Ja dziś kładę maseczkę, moja cera zaczęła fiksowac po plazowaniu i dużej ilości filtrów :D
OdpowiedzUsuńMoja czasami po filtrach też fiksuje, ale na szczęście teraz jest wszystko ok :D
Usuńnie znam zadnego z tych kosmetykow:)
OdpowiedzUsuńja wieczorem to widomo..demakijaż Bioderma, lotion z Galenic , tonic Evree i na koniec krem pod oczy i na twarz a tu to różnie bywa :)
Ooo ja muszę zakupić sobie coś pod oczy właśnie, bo już niczego nie mam :O
Usuńnie używałam nigdy żadnego z tych kosmetyków. Wodę różaną również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńWoda różana to mój must have!
Usuń