Dawno już nie pokazywałam na blogu nowości kosmetycznych. Przyznam szczerze, że wypadłam trochę pod tym względem z obiegu. Z początkiem nowego roku postanowiłam zrezygnować z krótkiego recenzowania zużytych produktów - to, co jest warte (lub nie) uwagi i tak przedstawię Wam na stronie, a ulubieńców będę przygotowywać raz na jakiś (bliżej nieokreślony) czas. Podobnie będzie z nowościami.
Kosmetyki, które Wam dzisiaj pokażę są ze mną dopiero od kilku dni, ale przez długi czas rozmyślałam nad ich zakupem. Analizowałam składy, czytałam recenzje... Ostatecznie do zakupu przekonało mnie zadowolenie chłopaka, któremu wcześniej sprezentowałam cały zestaw pielęgnacyjny dla mężczyzn. Pomyślałam, że przecież nie mogę być gorsza i też muszę coś wypróbować... ;-)
Składając zamówienie miałam ogromne szczęście, ponieważ nie dość, że dysponowałam bardzo przyjemnym kodem rabatowym to i część produktów była solidnie przeceniona :-)
Ostatecznie kupiłam trzy kosmetyki: relaksujący balsam do ciała, balsam wyszczuplający i zwalczający cellulit oraz szampon objętość i wzmocnienie.
Balsam relaksujący zastąpi mi używaną ostatnio kokosową Laverę klik. Już od grudnia chodził za mną przepiękny zapach tego kosmetyku i nie mogłam się doczekać momentu, kiedy będę mogła czuć go częściej :-)
Kolejnym kosmetykiem, na który się zdecydowałam jest balsam wyszczuplający i zwalczający cellulit. Będzie on dopełnieniem diety i ćwiczeń, które rozpoczęłam. Teoretycznie mogłam wybrać któreś serum wyszczuplające z Eveline, bo wiele z nich używałam i widziałam efekty... Teraz jednak chciałam przetestować w pełni naturalny kosmetyk i ocenić jak da sobie radę z porównaniu z drogeryjnymi konkurentami.
Ostatnim rarytasem, który wrzuciłam do koszyka jest po prostu szampon. Od dawna borykam się z wrażliwą skórą głowy i obojętnie jakiego szamponu bym nie użyła, zaczynam się po prostu drapać. Są również produkty, które nie podrażniają mojej skóry, ale nie jest ich wiele. Teraz, z czystej babskiej ciekawości, zamówiłam naturalny szampon z Pat&Rub. Jestem już po pierwszym użyciu i póki co jest ok. Zobaczymy co będzie dalej...
Kosmetyki, które Wam dzisiaj pokażę są ze mną dopiero od kilku dni, ale przez długi czas rozmyślałam nad ich zakupem. Analizowałam składy, czytałam recenzje... Ostatecznie do zakupu przekonało mnie zadowolenie chłopaka, któremu wcześniej sprezentowałam cały zestaw pielęgnacyjny dla mężczyzn. Pomyślałam, że przecież nie mogę być gorsza i też muszę coś wypróbować... ;-)
Składając zamówienie miałam ogromne szczęście, ponieważ nie dość, że dysponowałam bardzo przyjemnym kodem rabatowym to i część produktów była solidnie przeceniona :-)
Ostatecznie kupiłam trzy kosmetyki: relaksujący balsam do ciała, balsam wyszczuplający i zwalczający cellulit oraz szampon objętość i wzmocnienie.
Balsam relaksujący zastąpi mi używaną ostatnio kokosową Laverę klik. Już od grudnia chodził za mną przepiękny zapach tego kosmetyku i nie mogłam się doczekać momentu, kiedy będę mogła czuć go częściej :-)
Kolejnym kosmetykiem, na który się zdecydowałam jest balsam wyszczuplający i zwalczający cellulit. Będzie on dopełnieniem diety i ćwiczeń, które rozpoczęłam. Teoretycznie mogłam wybrać któreś serum wyszczuplające z Eveline, bo wiele z nich używałam i widziałam efekty... Teraz jednak chciałam przetestować w pełni naturalny kosmetyk i ocenić jak da sobie radę z porównaniu z drogeryjnymi konkurentami.
Ostatnim rarytasem, który wrzuciłam do koszyka jest po prostu szampon. Od dawna borykam się z wrażliwą skórą głowy i obojętnie jakiego szamponu bym nie użyła, zaczynam się po prostu drapać. Są również produkty, które nie podrażniają mojej skóry, ale nie jest ich wiele. Teraz, z czystej babskiej ciekawości, zamówiłam naturalny szampon z Pat&Rub. Jestem już po pierwszym użyciu i póki co jest ok. Zobaczymy co będzie dalej...
A Wy które kosmetyki z Pat&Rub polecacie?
Pozdrawiam serdecznie!
bG