Macie swoje ulubione marki, do których wracacie sezonowo? Albo takie, które regularnie pojawiają się na Waszych półkach kosmetycznych? U mnie do tej kategorii należą kosmetyki Nuxe, które uwielbiam nie tylko za zapach, ale i całą resztę. Mówiąc, że przetestowałam większość bezczelnie bym skłamała, ale już ich trochę u siebie miałam. W tym roku również ich u mnie nie zabraknie.
Myśląc Nuxe, pierwszym produktem, który wyświetla się w mojej głowie jest kultowy olejek dedykowany do pielęgnacji całego naszego ciała jak i włosów. Ile zużyłam buteleczek nie jestem w stanie stwierdzić, ponieważ ten kosmetyk jest u mnie praktycznie zawsze, może czasami z małymi przerwami. Tym razem postawiłam na wersję maxi z wygodnym atomizerem. Jest to fajna opcja i przyjemna odmiana po mniejszych buteleczkach 50ml, które zawsze u mnie gościły i które również dobrze się sprawdzają. A sam wygląd obecnego opakowania i grafika wywołują na mojej twarzy uśmiech i pozytywne skojarzenia :-) Jeżeli ktoś z Was nie miał okazji wypróbować tego olejku na sobie to gorąco zachęcam do testów! Jest to również wyśmienity pomysł na prezent, który już wielokrotnie się sprawdził w moim przypadku, a miałam okazję podarować go swojej mamie, teściowej oraz koleżankom.
O ochronnym mlecznym olejku do włosów pisałam natomiast w poprzednich postach. Bardzo go lubię, bo fajnie dyscyplinuje lekko puszące się włosy i pachnie tak przyjemnie jak wcześniej wymieniony olejek do ciała. Mam zamiar zabrać go na tegoroczne wakacje dla dodatkowej ochrony i nawilżenia włosów podczas wysokiej temperatury.
Olejek nie będzie jednak moją jedyną ochroną, bo w tym roku dołączył do niego również krem do twarzy Nuxe Sun z wysokim filtrem SPF 50. Lubię się opalać, ale nie lubię być poparzona, a czasami czy tego chcę czy nie to jednak się to zdarza. Sama jestem ciekawa jak sprawdzi się ten kosmetyk, bo jedyne co mogę na ten moment o nim powiedzieć to piękny zapach, jakże typowy dla tej marki.
Jeżeli chodzi o Nuxe to posiadam również bardzo fajną, delikatnie oczyszczającą maseczkę z płatkami róży. Do kosmetyków z różą mam ogromną słabość, a tę maseczkę używam raz na jakiś czas i efekt, jaki uzyskuję jest dla mnie bardzo satysfakcjonujący. Cera staje się widocznie jaśniejsza, oczyszczona i matowa aczkolwiek nie jest ściągnięta. Nie mogę jednak sięgać po nią zbyt często, bo moje cera zaczyna się odrobinę buntować, ale co półtora tygodnia czy raz na dwa tygodnie mogę sobie pozwolić na aplikację. Mały słoiczek jest również według mnie całkiem wydajny.
A jakimi kosmetykami Wy się rozpieszczacie wiosną i latem? Przyznam, że niewiele marek wywołuje we mnie tak pozytywne skojarzenia jak Nuxe i nie po wszystko sięgam z tak ogromną chęcią. Jeżeli macie swoich ulubieńców z tej marki to bardzo Was zachęcam do podzielenia się swoją opinią, a jeśli coś Was gorzko rozczarowało to również chętnie się dowiem czego lepiej unikać.
Nuxe Sun: nawilżająco-ochronny mleczny olejek do włosów / zachwycający krem do opalania twarzy SPF50 |
Myśląc Nuxe, pierwszym produktem, który wyświetla się w mojej głowie jest kultowy olejek dedykowany do pielęgnacji całego naszego ciała jak i włosów. Ile zużyłam buteleczek nie jestem w stanie stwierdzić, ponieważ ten kosmetyk jest u mnie praktycznie zawsze, może czasami z małymi przerwami. Tym razem postawiłam na wersję maxi z wygodnym atomizerem. Jest to fajna opcja i przyjemna odmiana po mniejszych buteleczkach 50ml, które zawsze u mnie gościły i które również dobrze się sprawdzają. A sam wygląd obecnego opakowania i grafika wywołują na mojej twarzy uśmiech i pozytywne skojarzenia :-) Jeżeli ktoś z Was nie miał okazji wypróbować tego olejku na sobie to gorąco zachęcam do testów! Jest to również wyśmienity pomysł na prezent, który już wielokrotnie się sprawdził w moim przypadku, a miałam okazję podarować go swojej mamie, teściowej oraz koleżankom.
Nuxe Huile Prodigieuse, suchy olejek do ciała |
O ochronnym mlecznym olejku do włosów pisałam natomiast w poprzednich postach. Bardzo go lubię, bo fajnie dyscyplinuje lekko puszące się włosy i pachnie tak przyjemnie jak wcześniej wymieniony olejek do ciała. Mam zamiar zabrać go na tegoroczne wakacje dla dodatkowej ochrony i nawilżenia włosów podczas wysokiej temperatury.
Nuxe Sun, nawilżająco-ochronny mleczny olejek do włosów |
Olejek nie będzie jednak moją jedyną ochroną, bo w tym roku dołączył do niego również krem do twarzy Nuxe Sun z wysokim filtrem SPF 50. Lubię się opalać, ale nie lubię być poparzona, a czasami czy tego chcę czy nie to jednak się to zdarza. Sama jestem ciekawa jak sprawdzi się ten kosmetyk, bo jedyne co mogę na ten moment o nim powiedzieć to piękny zapach, jakże typowy dla tej marki.
Jeżeli chodzi o Nuxe to posiadam również bardzo fajną, delikatnie oczyszczającą maseczkę z płatkami róży. Do kosmetyków z różą mam ogromną słabość, a tę maseczkę używam raz na jakiś czas i efekt, jaki uzyskuję jest dla mnie bardzo satysfakcjonujący. Cera staje się widocznie jaśniejsza, oczyszczona i matowa aczkolwiek nie jest ściągnięta. Nie mogę jednak sięgać po nią zbyt często, bo moje cera zaczyna się odrobinę buntować, ale co półtora tygodnia czy raz na dwa tygodnie mogę sobie pozwolić na aplikację. Mały słoiczek jest również według mnie całkiem wydajny.
Nuxe Masque Purifiant, oczyszczająca maseczka - krem z płatkami róży |
A jakimi kosmetykami Wy się rozpieszczacie wiosną i latem? Przyznam, że niewiele marek wywołuje we mnie tak pozytywne skojarzenia jak Nuxe i nie po wszystko sięgam z tak ogromną chęcią. Jeżeli macie swoich ulubieńców z tej marki to bardzo Was zachęcam do podzielenia się swoją opinią, a jeśli coś Was gorzko rozczarowało to również chętnie się dowiem czego lepiej unikać.
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Czasami spotykam się z tą marką, ale jeszcze nigdy nie używałam ich produktów.
OdpowiedzUsuńPolecam rozpocząć przygodę z suchym olejkiem :-)
UsuńOjjj kusisz :D Muszę sobie kupić ochronę przeciwsłoneczną. Nie roluje się pod makijażem? :)
OdpowiedzUsuńKochana nic a nic :-) a zapach jest oczywiście cudowny!
UsuńBardzo fajne produkty Nuxe. Całe mnóstwo ciekawych różności.
OdpowiedzUsuńTrzeba teraz wziąć się za zakup wysokiego filtra przeciwsłonecznego w moim przypadku.
Piękny design produktów - taki złoty i luksusowy.
Pozdrowionka! :)
Też mi się ogromnie podoba estetyka!
UsuńTen olejek ❤
OdpowiedzUsuń❤
UsuńTen słynny olejek zalega u mnie w szufladzie chyba rok nieotwierany - muszę w końcu się za niego wziąć :D
OdpowiedzUsuńNo nie mogę uwierzyć, aż tyle czasu? :D
UsuńNigdy nie używałam żadnych produktów od nich ;) Ale szukam właśnie kremu do twarzy do opalania i na pewno ten rozważę, skoro tak zachwycasz firmę :) Skoro olejek jest taki świetny to może i krem okaże się równie dobry :)
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję i czuję, że będzie ok ;-)
UsuńZ Nuxe miałam już miodek do ust i mam nadal olejek ten o którym wspominałaś, ale z drobinkami rozświetlającymi, uwielbiam go do opalenizny! <3 Zwykły olejek miałam kiedyś i pamiętam, że był świetny do włosów! :)
OdpowiedzUsuńMiałam miniaturkę wersji z drobinkami i też mi się ogromnie podobał efekt! ❤
Usuńdużo już słyszałam o tym olejku, ale jeszcze go nie miałam :) ale nie wiem, czy w tym roku się w końcu nie skuszę przez to opakowanie :D zaciekawiła mnie też ta maseczka :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie jest świetne, to prawda! ❤
UsuńRok temu stosowałam ten olejek do włosów i byłam z niego zadowolona :) W ogóle lubię produkty tej firmy :)
OdpowiedzUsuńOlejek to mój wieloletni hit!
UsuńJeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z Nuxe.
OdpowiedzUsuńPolecam zapoznać się z ofertą, bo warto!
UsuńBardzo lubię Nuxe, poznałam ich oczywiście za sprawą olejku, potem wpadło kilka innych produktów. Od nich miałam swój najlepszy krem do rąk :D
OdpowiedzUsuńA wiesz, że akurat kremu do rąk jeszcze nie próbowałam, ale kupię na pewno :-)
UsuńJedna z moich ulubionych francuskich marek.
OdpowiedzUsuńUwielbiam pielęgnację i zapachy <3