To się nazywa spontaniczny wpis! Dziś będzie szybko, konkretnie i zarazem kolorowo, a to wszystko za sprawą mojego świeżutkiego zamówienia z perfumerii Douglas :-) Co wpadło w moje ręce tym razem? Otóż podczas ostatniej bezsennej nocy stwierdziłam, że to, czego mi brakuje na ten sezon to nic innego jak mgiełki zapachowe. Zaczęłam więc szukać i szukać, a tu proszę - coś do wyboru się znalazło :-) Zdecydowałam się więc na dwie wersje: Raspberry Macaroon oraz Coco Vanilla.
Ich zapachy są naprawdę fajne, malina jest świeża, a wersja z kokosem przypomina mi słodką Pina Coladę - na lato będzie w sam raz :-) Dobrałam sobie również z czystej ciekawości do przetestowania poręczny żel pod prysznic o zapachu jabłka z toffi i to jest totalna petarda! Muszę dokupić sobie koniecznie mgiełkę o tym zapachu!