-40% to nie lada gratka dla fanek kosmetyków kolorowych. Tak atrakcyjną promocją kusił (a właściwie kusi nadal - Hebe do dzisiaj, a Rossmann do jutra) nie tylko Rossmann, ale i Drogeria Hebe. Ja zdecydowałam udać się po kilka potrzebnych kosmetyków do tego drugiego miejsca. Drogeria Hebe ma nad Rossmannem taką przewagę, że kosmetyki leżące na półkach są chociażby zaklejone, a każdy egzemplarz ma swój tester. W Rossmannie niestety trzeba bardzo uważać, by nie trafić na wcześniej już obmacane produkty.
Ale do rzeczy :-) Moje zakupy nie są szaleńcze, prawdę mówiąc poszłam jedynie po kilka niezbędnych produktów.
Ostatnio skończył mi się tusz do rzęs więc pierwsze, co wpadło do mojego koszyka to tusz marki Gosh. O Catchy Eyes czytałam kilka pozytywnych opinii i przy okazji promocji postanowiłam sprawdzić jak zda egzamin na moich rzęsach. Jestem po kilku użyciach, ale odczucia mam mieszane. Rzęsy niby są wydłużone, ale kociego efektu jakiego się spodziewałam nie odnotowałam. Poza tym po jakimś czasie zaczyna się trochę odbijać. Zobaczymy jak będzie dalej... Jego normalna cena to 45zł w Hebe, na promocji zapłaciłam koło 26zł.
Zdegustowana pierwszym produktem postanowiłam udać się do szafy Maybelline i kupić kolejny tusz, który (mam nadzieję) wynagrodzi mi poniekąd wcześniejszą klęskę. Do tej pory byłam ogromnie zadowolona z tuszów tej marki, wielokrotnie wracałam do Colossal Volum' Express, The Falsies Volum' Express czy One By One. Na moich rzęsach efekt był wręcz spektakularny. Rocket mam po raz pierwszy, ale liczę na to, że nie zawiedzie mnie i będę równie zadowolona jak z poprzednich nabytków. No zobaczymy :-) W promocji w Hebe kosztował koło 14zł.
Ostatnim zakupem był eyeliner i tutaj również musiałam po prostu uzupełnić kosmetyczkę, ponieważ mój Wibo dobił dna :-) Maybelline w żelu zbiera dużo pozytywnych recenzji więc mam wobec niego spore oczekiwania. Póki co mogę stwierdzić tyle, że jest cudownie kremowy i przyjemnie nakłada się go załączonym pędzelkiem.
Eyeliner mieści się w przyjemnym dla oka słoiczku z matowego szkła, a pędzelek choć ma sztywne włosie jest jednocześnie miękki i elastyczny. Strasznie mi się spodobał :-)
I uwaga, tutaj będzie najlepsza informacja! :-) W Rossmannie na promocji kosztuje on koło 20zł, a ja zapłaciłam za niego w Hebe zaledwie 13zł! Jest różnica? Myślę, że całkiem zauważalna ;-)
Ale do rzeczy :-) Moje zakupy nie są szaleńcze, prawdę mówiąc poszłam jedynie po kilka niezbędnych produktów.
Ostatnio skończył mi się tusz do rzęs więc pierwsze, co wpadło do mojego koszyka to tusz marki Gosh. O Catchy Eyes czytałam kilka pozytywnych opinii i przy okazji promocji postanowiłam sprawdzić jak zda egzamin na moich rzęsach. Jestem po kilku użyciach, ale odczucia mam mieszane. Rzęsy niby są wydłużone, ale kociego efektu jakiego się spodziewałam nie odnotowałam. Poza tym po jakimś czasie zaczyna się trochę odbijać. Zobaczymy jak będzie dalej... Jego normalna cena to 45zł w Hebe, na promocji zapłaciłam koło 26zł.
Zdegustowana pierwszym produktem postanowiłam udać się do szafy Maybelline i kupić kolejny tusz, który (mam nadzieję) wynagrodzi mi poniekąd wcześniejszą klęskę. Do tej pory byłam ogromnie zadowolona z tuszów tej marki, wielokrotnie wracałam do Colossal Volum' Express, The Falsies Volum' Express czy One By One. Na moich rzęsach efekt był wręcz spektakularny. Rocket mam po raz pierwszy, ale liczę na to, że nie zawiedzie mnie i będę równie zadowolona jak z poprzednich nabytków. No zobaczymy :-) W promocji w Hebe kosztował koło 14zł.
Ostatnim zakupem był eyeliner i tutaj również musiałam po prostu uzupełnić kosmetyczkę, ponieważ mój Wibo dobił dna :-) Maybelline w żelu zbiera dużo pozytywnych recenzji więc mam wobec niego spore oczekiwania. Póki co mogę stwierdzić tyle, że jest cudownie kremowy i przyjemnie nakłada się go załączonym pędzelkiem.
Eyeliner mieści się w przyjemnym dla oka słoiczku z matowego szkła, a pędzelek choć ma sztywne włosie jest jednocześnie miękki i elastyczny. Strasznie mi się spodobał :-)
I uwaga, tutaj będzie najlepsza informacja! :-) W Rossmannie na promocji kosztuje on koło 20zł, a ja zapłaciłam za niego w Hebe zaledwie 13zł! Jest różnica? Myślę, że całkiem zauważalna ;-)
A Wy na co zdecydowałyście się w tym zakupowym szaleństwie?
Pozdrawiam serdecznie!
Gosia
w rossie podnieśli ceny i też pochowali trochę towaru cwaniaki!
OdpowiedzUsuńRossmanna instynktownie omijałam szerokim łukiem ;-) Zdecydowanie bardziej wolę zrobić zakupy w Hebe :-)
UsuńU mnie też zakupy niewielkie i mocno tanie :) Zakupiłam tylko produkty, które mi się pokończyły. Po raz pierwszy wzięłam podkład Miss Sporty SO MATTE z pompką za niewiele ponad 7 zł., najlepszy według mnie tusz do rzęs - MISS SPORTY STUDIO LASH INSTANT VOLUME MASCARA (wersja w różowym opakowaniu) również za niewiele ponad 7 zł oraz puder w kamieniu z WIBO (jedwabny nr 6) za niewiele ponad 9 zł. :)
OdpowiedzUsuńPo żelowy eyeliner od Maybelline wybiorę się do HEBE :)
Pozdrawiam,
Monika.
Monia, po eyeliner zdecydowanie rusz do Hebe! Rossmann ponoć zawyża ceny i promocje nie są już tak atrakcyjne. Przykład na samym moim eyelinerze - 7zł różnicy!
Usuńteż poszalałam :D
OdpowiedzUsuńcaly czas mysle o tym eyelinerzze;)
OdpowiedzUsuńchciałam dorwać dziś ten eyeliner ale już go nie było:(
OdpowiedzUsuńJa nawet nie poszłam do Rossa, bo pamiętałam jak ostatnio podnieśli ceny na większość produktów, przez co z obniżką -40% wcale cena nie była jakaś bardzo korzystna
OdpowiedzUsuńPolecam odwiedzić Hebe ;-) Tam wszystko w normie :-)
UsuńJa chciałam kupić ten eyeliner w Hebe ale go nie było, zresztą nawet wcześniej go tam nie widziałam (może nie w każdym mają) więc został mi Rossmann, a i tam dorwałam przedostatni :-)
OdpowiedzUsuńCoraz bardziej zaczynam chcieć ten eyeliner :P
OdpowiedzUsuńMarzę o tym eyelinerze, no to muszę odwiedzić Hebe sokoro jest taniej:)
OdpowiedzUsuńJak bym wiedziała,że w Hebe jest za 13 zł to bym go kupiła ;(
OdpowiedzUsuńDziś jeszcze jest na to szansa, ostatni dzień promocji w Hebe ;-)
UsuńNo tylko ja troszkę daleko mieszkam od miasta i nie mam możliwości dziś pojechać ;(
UsuńMam ten eyeliner i bardzo go lubię :) Długo się trzyma na powiece, nie rozmazuje się i jest szalenie wydajny :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będę równie zadowolona! :-)
Usuńjutro ostatni dzień promocji, ciekawe czy uda mi sie nie ulec promocjom, a niestety mam jutro tysiąc spraw do załatwienia i latać w pobliżu Rossmannai Hebe będę pewnie kilka razy ;)
OdpowiedzUsuńKorzystaj póki jest okazja ;-)
Usuńświetne zakupy :) ja też troszeczkę poszalałam ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Tusz od Gosha czeka u mnie grzecznie na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńPóki co średnio mi on podchodzi, zobaczymy co będzie dalej :-)
UsuńWidziałam zestaw w Rossmannie tusz + kredka z Maybeline (ten sam tusz co Ty w Hebe zakupiłaś) za 21,49 zł a w Polo za 18,99 zł a od 29 listopada będzie ten tusz w Rossie za 16,99 zł zastanawiam się nad zakupem :)
OdpowiedzUsuńTeż widziałam taki zestaw w Hebe, ale stwierdziłam, że dołączona kredka mi się nie przyda i kupiłam sam tusz :-) Za 14zł był to świetny interes :P
Usuńuff mam nadzieję, że wytrwam i nic nie kupię :D choć taki eyeliner to by mi się przydał:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy!
OdpowiedzUsuńJa na szczęście nie dałam się naciąć i te kosmetyki które były i tu i tu -40% kupiłam w Hebe :) W Rossmannie kupiłam produkty Rimmel :)
W Hebe faktycznie ceny są niższe ;) Miałam kupić ten eyeliner w słoiczku ale boję się, że będzie się odbijał na powiece
OdpowiedzUsuńJa właśnie dziś go nałożyłam i muszę przyznać, że nieznacznie mi się odbił. Ale ja mam opadające powieki i to w tym tkwi największy problem. Zobaczymy co będzie dalej :-)
UsuńU mnie niestety nie ma Hebe,więc muszę się zadowolić Rossmannem... Eyeliner bardzo ma ładny kolor. Szkoda tylko,że oni testują na zwierzętach...:(
OdpowiedzUsuńNo to nieźle Rossmann oszukuje... Właśnie podejrzewałam, że na pewno jakiś haczyk musi być i kombinują. A eyeliner chętne bym wypróbowała, bo nigdy nie używałam eyelinera w żelu ;)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że nie ma u mnie Hebe:(
OdpowiedzUsuńu mnie też :(
UsuńU mnie są aż dwa :D :D
Usuń13 zł....kurcze teraz myślę, że dobrze, że nie bylo czarnego kolou ;) Swoją drogą szkoda że w LBN nie mamy HEBE :/
OdpowiedzUsuńMaskary Gosh jestem bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńMam ten eyeliner i jestem z niego bardzo zadowolona, jest świetny, najlepszy jaki miałam do tej pory. Obyś też była z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie.
w moich rossach niestety nie ma gosha, ale bardzo lubię ten tusz maybelline :)
OdpowiedzUsuńGosha nigdy nie widziałam w Rossmannie, ale w Hebe jest :-)
UsuńJa w tym miesiącu trochę zaszalałam z kolorówką, ale na szczęście w moim mieście nie ma Hebe! ;)
OdpowiedzUsuńwidzę mój rewelacyjny i ulubiony tusz :)
OdpowiedzUsuńZ tą ceną eyelinera dobra sprawa :) Warto zaglądać do różnych drogerii i przy okazji kupić taniej :) Ja z promocji kupiłam lakiery i pomadki :)
OdpowiedzUsuńrównież stałam się szczęśliwą posiadaczką eyeliner'a z maybelline, z tym, że zdecydowałam się na wersję fioletową ;d
OdpowiedzUsuńu mnie w Bydgoszczy nie ma jeszcze hebe ale czytałam gdzieś że mają ją otworzyć:)
OdpowiedzUsuńJa też skorzystałam z promocji w Rossmannie, ale faktycznie trzeba być czujnym i sprawdzać ceny, czy faktycznie zakup się płaca.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
oja! Faktycznie jest różnica między rossmannem a hebe! Szkoda, że bliżej mam do tego pierwszego i tam zrobiłam zakupy ;/ Co do eyelinera to koniecznie daj znać jak się sprawdza, bo kolor ma naprawdę piękny,a krążą o nim różne opinie :)
OdpowiedzUsuńmój ulubiony tusz <3
OdpowiedzUsuń