Do mojego zbioru doszło sześć kolorów, niektóre są naprawdę dosyć oryginalne. Przyznam, że z całej kolekcji najbardziej zaintrygowała mnie piękna, intensywna czerwień podbita odcieniem pomarańczowym o numerze 25 First Class, ale równie ciekawe wydały mi się niektóre odcienie brązu.
Oprócz wspomnianego wcześniej 25 First Class zawitały u mnie kolejno 7 Love love, 29 Malt Shake, 24 Deep Water bay, 11 Fire Side oraz 10 Yum Yum. Przyznam, że nazwy, które zostały przypisane poszczególnym pomadkom są naprawdę fenomenalne i kojarzą się pozytywnie. Dodatkowym atutem są ciekawe i przyciągające wzrok opakowania, z których każde przedstawiają odrębną historię kojarzącą się z danym kolorem. Uważam, że to jest również bardzo udana kombinacja, z którą można się utożsamić. Nr 7 Love love autentycznie kojarzy mi się z romantycznym spacerem po plaży, First Class to szminka wprost idealna dla każdej stewardessy, a Yum Yum autentycznie przywodzi na myśl pysznie pachnące ciasteczko z czekoladą!
O stronie wizualnej byłoby tyle, jak natomiast te pomadki sprawdzają się w praktyce? Przyznam, że naprawdę pozytywnie mnie one zaskoczyły! Każda szminka jest bardzo dobrze napigmentowana i pomimo różnic w wykończeniu poszczególnych kolorów, wszystkie rozprowadzają się jak masełko. By pokryć usta widoczną warstwą koloru wystarczy dosłownie jedno pociągnięcie, drugie jest jedynie uzupełnieniem czy wyrównaniem całości. Bardzo spodobało mi się również to, że każdy z tych odcieni dokładnie tak samo prezentuje się na ustach jak w opakowaniu. Nie zawsze jest to oczywista sprawa, bo bywa, że ostateczny efekt zależy w dużej mierze od koloru naszych ust, ale tutaj nie trzeba się niczego takiego obawiać.
![]() |
Sephora Collection Lipstories: 29, 25, 24, 11, 10, 7. |
A Wy znacie już słynne pomadki Lipstories?
Pozdrawiam serdecznie!
bG
To akurat nie "moje" kolorki ;)
OdpowiedzUsuńnie do konca moje kolory, choc nr 7 bardzo ladny! :)
OdpowiedzUsuńJest dosyć uniwersalny, chociaż dla niektórych osób może być też zbyt jasny :-)
UsuńPiękne kolory i ładne mają opakowania :)
OdpowiedzUsuńOpakowania są ekstra!
UsuńNr 7, 24 i 25 najbardziej trafiaja w moje gusta :)
OdpowiedzUsuńKlasyczne, też je bardzo lubię, a 25 będzie idealny na lato :-)
UsuńKompletnie do mnie nie trafiają :) Ani opakowania, ani kolory :)
OdpowiedzUsuńKażdy lubi coś innego 😉
UsuńNie znalazłabym tutaj koloru dla siebie :)
OdpowiedzUsuń07 typowo dla mnie :D
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńOpakowania są świetne, a te kolory w odcieniach brązu i beżu totalnie mnie zauroczyły !
OdpowiedzUsuńNie są dla każdego, ale mają swój urok!
Usuńależ cudowności :)
OdpowiedzUsuń25, 10 *.*
OdpowiedzUsuńbardzo ładne odcienie :) opakowania też mi się bardzo podobają :) w ogóle kusi mnie ta kolekcja, ale mam już tyle pomadek :D
OdpowiedzUsuńJeszcze się na nie nie skusiłam, ale na pewno dołączą do mojej pomadkowej kolekcji. Odcienie są boskie!
OdpowiedzUsuńNigdy o nich nie słyszałam - ciekawe...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i interesujący wpis. W poście została poruszona pewna rzecz, a mianowicie ostateczny efekt koloru szminki w zależności od naszych ust. Warto na to zwracać uwagę, aby później nie było zaskoczenia, że szminka nie pasuje lub wygląda inaczej. Trafna uwaga i warto przed zakupem wziąć ten element pod uwagę.
OdpowiedzUsuńŚwietne pomadki - strasznie ta kolekcja mi się podoba...
OdpowiedzUsuńNie używam pomadek...
OdpowiedzUsuńKolory bardzo mi się podobają...
OdpowiedzUsuńNie znałam tej kolekcji, ale rzeczywiście, prezentuje się nieziemsko...
OdpowiedzUsuńSephora to wie co kobiety kochają
OdpowiedzUsuń