niedziela, 4 grudnia 2016

Ziaja PRO, mleczko oczyszczające do cery suchej i normalnej.

Demakijaż to zdecydowanie jeden z moich ulubionych tematów. Lubię testować nowości, ale z zasady trzymam się swoich sprawdzonych produktów i konkretnych konsystencji. Najbardziej chwalę sobie olejki, chociaż nie wszystkie. Płyny micelarne też dobrze się sprawdzają jeżeli oczywiście odpowiednio je dobiorę do swojej cery.

Przez ostatnie tygodnie testowałam mleczko do demakijażu i przyznam, że był to powrót po bardzo długim czasie. Czy udany? Po odpowiedź zapraszam do dalszej części wpisu.



Ziaja ma w swojej ofercie coraz więcej ciekawych kosmetyków. Co więcej - są to kosmetyki nie tylko te podstawowe, które znajdziemy z każdej napotkanej drogerii. Marka rozwinęła się i oferuje również kosmetyki z serii PRO oraz MED, które są ukierunkowane na konkretne problemy skórne.

Do tej pory miałam okazję wypróbować fantastyczną maskę z glinką brązową, o której nawet pisałam. Drugim kosmetykiem, który znalazł się na mojej półce jest mleczko oczyszczające do cery suchej i normalnej.

Tradycyjnie już zacznę od podstaw: mleczko znajduje się w potężnej 500 ml tubie z pompką, opakowanie jest solidne i porządnie wykonane. Szata graficzna typowa dla serii Pro, bardzo mi odpowiada i nie przytłacza.



Jak używać mleczko do demakijażu każdy zapewne wie. Najbardziej popularnym sposobem jest oczywiście nałożenie na wacik i przecieranie skóry do czystości. Tak robiłam i ja, ale przyznam, że za dużo z tym jednak zabawy i mazania. Zdecydowanie wolę nałożyć odrobinę kosmetyku na dłonie, rozetrzeć, a następnie wykonać dokładny (i nawet dwukrotny) masaż twarzy, po czym zmywam kosmetyk wraz z rozpuszczonym makijażem. Skóra po takim zabiegu jest przyjemnie gładka i dobrze oczyszczona, ale uwaga uwaga - pod warunkiem, że do zmycia użyjecie odpowiedniego ręcznika lub gąbeczki - u mnie jest to gąbeczka do mycia twarzy Calypso. W przeciwnym razie na skórze zostanie warstwa, która może drażnić, a w skrajnych przypadkach nawet delikatnie zapychać wrażliwą cerę.


Jeżeli chodzi o demakijaż oczu to ten kosmetyk się u mnie niestety nie sprawdził, ale tego się właściwie spodziewałam. Makijaż rozpuszczał się, ale przy tym bardziej rozmazywał niż schodził. Sytuację ratował olejek i płyn micelarny na zmianę. Zdarzało się również, że po przetarciu oka wystąpił efekt zamglenia, ale tak jak wspominałam wcześniej - liczyłam się z tym i nawet w procencie nie odczuwałam złości czy rozczarowania. Mleczka do demakijażu już tak według mnie mają ;-)

Poza tym wszystkim muszę pochwalić ten kosmetyk za to, że podczas jego stosowania nie wystąpiła u mnie żadna reakcja alergiczna, a w moim przypadku naprawdę o to nie jest trudno. Neutralny zapach oraz dobra wydajność również zaliczają się do jego zalet.

Jakie przemyślenia mam po kilku tygodniach używania? Mleczko jest dobre, ale jednak to nie jest moja ulubiona forma oczyszczania skóry. Olejki i płyny micelarne póki co są u mnie górą.


A jakie są Wasze ulubione formy demakijażu?
Podzielcie się ze mną swoimi spostrzeżeniami :-)

Pozdrawiam serdecznie!
bG

4 komentarze:

  1. akurat za ich mleczkami nie przepadam, ale maska zwężająca pory ziaja Pro jest super ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja się co mleczek coś nie mogę przekonać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też nie, najbardziej do zmywania oczu lubię używać płynów dwufazowych a do reszty micelarnych

      Usuń
  3. Mleczka jakoś tak nie są dla mnie :P Wolę micele :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze!
Na każde pytanie odpowiem pod postem.
Jednocześnie uprzejmie proszę nie zostawiać komentarzy służących do autopromocji. Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...