Używacie podkładu do twarzy? Ja tak, nawet bardzo często. Lubię to uczucie idealnie gładkiej i wypoczętej skóry, które uzyskuję dzięki tego typu kosmetykom. Oczywiście zdarzają mi się takie dni, kiedy się nie maluję i nie uważam tego za coś strasznego i przerażającego :-) Skóra też zasługuje na urlop od czasu do czasu :-)
Na co zwracam uwagę przy doborze podkładu? Generalnie nie jestem bardzo wymagającą osobą - przynajmniej tak mi się wydaje. Moja skóra jest sucha, ale bywają dni, że strefa T świeci mi się trochę bardziej niż zwykle. Nie jest to jednak typowe przetłuszczanie i w sumie nie wymaga dodatkowego zmatowienia. Wybierając podkład zwracam uwagę na to, żeby dawał efekt wypoczętej i nawilżonej skóry. Nie może też nagminnie podkreślać suchych skórek i dawać efektu maski, którego osobiście nie cierpię i na swojej twarzy nie zniosę. Bardzo lubię satynowe wykończenie, typowy płaski mat w moim przypadku absolutnie odpada.
Podkład w formie żelu to dawka piękna i prawdziwa owocowa terapia dla cery.Posiada superelastyczną żelową konsystencję wzbogaconą w mikropigmenty odbijające światło, która przywraca skórze blask. Podkład natychmiast stapia się z naturalnym odcieniem skóry nadając jej pół matowe wykończenie przez cały dzień.Przy każdej kolejnej aplikacji cera staje się pobudzona i pełna blasku. Healthy Mix Serum zwiększa witalność skóry.Występuje w 5 super naturalnych odcieniach. - nr 51 - Light vanilla,- nr 52 - Vanilla,- nr 53 - Light beige,- nr 55 - Dark beige,- nr 56 - Light bronze.Każdy odcień idealnie dopasowuje się do karnacji, delikatnie tonuje odcień skóry oraz koryguje jej niedoskonałości.
Moja opinia:
Healthy Mix Serum to drugi podkład z firmy Bourjois, który miałam okazję wypróbować. Poprzednim był Bio Detox, który absolutnie się u mnie nie sprawdził. Chyba żaden podkład nie podkreślał tak mocno wszystkich moich niedoskonałości jak tamten. Sięgając po Healthy Mix Serum postanowiłam wyzbyć się nieprzyjemnych wspomnień o poprzednim nabytku i tak oto produkt ten startował z czystą kartą.
Podkład mieści się w porządnym plastikowym opakowaniu z pompką. Pomimo tego, że wolę szklane buteleczki, tutaj zawiedziona nie jestem. Plastik jest tak solidny i mocny, że nie ma szans na uszkodzenie go. Pompka również działa bez zarzutu i można kontrolować ilość wydobywanego podkładu.
Po naciśnięciu pompki pierwsze, co rzuciło mi się w nos ;-)) to przepiękny, kwiatowo-owocowy zapach. Nie jest on w żadnym stopniu męczący ani zbyt ostry. Wręcz przeciwnie - podkład tak pięknie pachnie, że uprzyjemnia to cały rytuał makijażu! Zapach ten tuż po aplikacji przestaje być wyczuwalny.
Przyznam szczerze, że bardzo, ale to bardzo (!) zaskoczyła mnie sama konsystencja tego produktu. Podkład jest tak lekki i delikatny jak żaden, którego do tej pory używałam. Sięgając po produkt w formule Serum nie do końca tego się spodziewałam. Oczekiwałam raczej czegoś bardziej kremowo-żelowego. To była pierwsza chwila, gdy zwątpiłam w słuszność swojej decyzji, zwłaszcza, że podkład ten wybrałam z myślą o jesieni i zimie, gdzie oczekuję czegoś o troszkę cięższej konsystencji.
Dużą zaletą tego podkładu jest to, że niesamowicie gładko się rozprowadza i można kontrolować poziom krycia poprzez nakładanie kolejnych warstw. Ładnie stapia się ze skórą.
Pierwsza warstwa nie zapewni typowego krycia, jedynie wyrówna koloryt cery i delikatnie zakryje ewentualne zaczerwienienia. Druga warstwa daje troszkę większy kamuflaż i zwiększy krycie do średniego - jednak do większych niedoskonałości niezbędny będzie korektor! Przy trzeciej warstwie trzeba już niestety trochę uważać, bo podkład zaczyna być bardziej widoczny - jednak do efektu typowej maski nadal mu daleko. Przy większej ilości zaczyna niestety delikatnie podkreślać suche skórki, ale plusem jest to, że nie wchodzi w załamania i nie podkreśla rozszerzonych porów - zauważyłam nawet, że bardzo dobrze je kamufluje.
Bardzo łatwo nakłada się go palcami i pędzlem (u mnie Hakuro H51 - polecam!), ale absolutnie fenomenalny efekt zapewnia BeautyBlender. Aktualnie staram się go troszkę oszczędzać, ale na większe wyjścia jest niezastąpiony. Dzięki niemu otrzymuję efekt makijażu w jakości HD - i wcale nie przesadzam! ;-)
Trwałość oceniam jako dobrą, choć makijaż musi być wtedy dodatkowo utrwalony pudrem. W innym przypadku po ok. 5 godzinach podkład zaczyna się u mnie ścierać, choć na mojej suchej skórze przebiega to dość łagodnie i nie rzuca się w oczy. Myślę, że dużo większe problemy mogą mieć osoby z tłustą cerą i nie będą tak samo zadowolone z trwałości jak ja.
Bardzo podoba mi się efekt, jaki Helathy Mix Serum daje na skórze. W sumie moje oczekiwania zostały spełnione, ponieważ dzięki niemu otrzymuję efekt wypoczętej, świeżej i lekko rozświetlonej cery.
Kolor, który posiadam to 52 Vanilla - jest on beżowo - żółty i należy do dwóch najjaśniejszych dostępnych odcieni w palecie. W moim odczuciu nada się dla bladych, ale nie totalnie białych osób. Po kilku minutach od nałożenia nieznacznie ciemnieje, ale absolutnie mi to nie przeszkadza.
Podsumowując: przy pierwszych aplikacjach nie do końca byłam zadowolona z tego podkładu. Wydawał mi się zbyt lekki i nie zapewniał odpowiedniego krycia. Moja cera była jednak wtedy na etapie podrażnienia innym kosmetykiem. Kiedy problem ten zażegnałam, odkryłam drugie oblicze tego kosmetyku. Dzięki niemu mogę uzyskać efekt wypoczętej, lekko rozświetlonej cery i bardzo w nim to cenię. Przymykam oko na to, że nie jest ultra trwały, ponieważ i tak całkiem nieźle utrzymuje się na mojej twarzy, a po przypudrowaniu jest jeszcze lepiej. Niestety nie polecałabym go osobom z tłustą cerą. Idealny będzie za to dla osób z normalną lub suchą skórą, które nie mają wiele do ukrycia.
Czy kupię go ponownie? Oczywiście, że tak, ale jeszcze nie teraz. Na wiosnę i lato planuję zakup czegoś absolutnie nowego. Nie wykluczam jednak powrotu do tego podkładu za rok, na wiosnę i lato. Nadal uważam, że na chłodniejsze pory roku jest on zbyt lekki i ponownie w tym okresie po niego raczej nie sięgnę.
Na co zwracam uwagę przy doborze podkładu? Generalnie nie jestem bardzo wymagającą osobą - przynajmniej tak mi się wydaje. Moja skóra jest sucha, ale bywają dni, że strefa T świeci mi się trochę bardziej niż zwykle. Nie jest to jednak typowe przetłuszczanie i w sumie nie wymaga dodatkowego zmatowienia. Wybierając podkład zwracam uwagę na to, żeby dawał efekt wypoczętej i nawilżonej skóry. Nie może też nagminnie podkreślać suchych skórek i dawać efektu maski, którego osobiście nie cierpię i na swojej twarzy nie zniosę. Bardzo lubię satynowe wykończenie, typowy płaski mat w moim przypadku absolutnie odpada.
Czy bohater dzisiejszej recenzji sprostał moim oczekiwaniom?
Zapraszam do dalszej części tekstu!
Bourjois, Healthy Mix Serum - ultra lekki podkład do twarzy; 30ml; ok. 50-60zł.
Podkład w formie żelu to dawka piękna i prawdziwa owocowa terapia dla cery.Posiada superelastyczną żelową konsystencję wzbogaconą w mikropigmenty odbijające światło, która przywraca skórze blask. Podkład natychmiast stapia się z naturalnym odcieniem skóry nadając jej pół matowe wykończenie przez cały dzień.Przy każdej kolejnej aplikacji cera staje się pobudzona i pełna blasku. Healthy Mix Serum zwiększa witalność skóry.Występuje w 5 super naturalnych odcieniach. - nr 51 - Light vanilla,- nr 52 - Vanilla,- nr 53 - Light beige,- nr 55 - Dark beige,- nr 56 - Light bronze.Każdy odcień idealnie dopasowuje się do karnacji, delikatnie tonuje odcień skóry oraz koryguje jej niedoskonałości.
Moja opinia:
Healthy Mix Serum to drugi podkład z firmy Bourjois, który miałam okazję wypróbować. Poprzednim był Bio Detox, który absolutnie się u mnie nie sprawdził. Chyba żaden podkład nie podkreślał tak mocno wszystkich moich niedoskonałości jak tamten. Sięgając po Healthy Mix Serum postanowiłam wyzbyć się nieprzyjemnych wspomnień o poprzednim nabytku i tak oto produkt ten startował z czystą kartą.
Podkład mieści się w porządnym plastikowym opakowaniu z pompką. Pomimo tego, że wolę szklane buteleczki, tutaj zawiedziona nie jestem. Plastik jest tak solidny i mocny, że nie ma szans na uszkodzenie go. Pompka również działa bez zarzutu i można kontrolować ilość wydobywanego podkładu.
Po naciśnięciu pompki pierwsze, co rzuciło mi się w nos ;-)) to przepiękny, kwiatowo-owocowy zapach. Nie jest on w żadnym stopniu męczący ani zbyt ostry. Wręcz przeciwnie - podkład tak pięknie pachnie, że uprzyjemnia to cały rytuał makijażu! Zapach ten tuż po aplikacji przestaje być wyczuwalny.
Przyznam szczerze, że bardzo, ale to bardzo (!) zaskoczyła mnie sama konsystencja tego produktu. Podkład jest tak lekki i delikatny jak żaden, którego do tej pory używałam. Sięgając po produkt w formule Serum nie do końca tego się spodziewałam. Oczekiwałam raczej czegoś bardziej kremowo-żelowego. To była pierwsza chwila, gdy zwątpiłam w słuszność swojej decyzji, zwłaszcza, że podkład ten wybrałam z myślą o jesieni i zimie, gdzie oczekuję czegoś o troszkę cięższej konsystencji.
Dużą zaletą tego podkładu jest to, że niesamowicie gładko się rozprowadza i można kontrolować poziom krycia poprzez nakładanie kolejnych warstw. Ładnie stapia się ze skórą.
Z góry uprzedzam, że Healthy Mix Serum nie należy do typowych podkładów kryjących. Krycie jest bardzo słabe do średniego w zależności od ilości nałożonych warstw.
Pierwsza warstwa nie zapewni typowego krycia, jedynie wyrówna koloryt cery i delikatnie zakryje ewentualne zaczerwienienia. Druga warstwa daje troszkę większy kamuflaż i zwiększy krycie do średniego - jednak do większych niedoskonałości niezbędny będzie korektor! Przy trzeciej warstwie trzeba już niestety trochę uważać, bo podkład zaczyna być bardziej widoczny - jednak do efektu typowej maski nadal mu daleko. Przy większej ilości zaczyna niestety delikatnie podkreślać suche skórki, ale plusem jest to, że nie wchodzi w załamania i nie podkreśla rozszerzonych porów - zauważyłam nawet, że bardzo dobrze je kamufluje.
Bardzo łatwo nakłada się go palcami i pędzlem (u mnie Hakuro H51 - polecam!), ale absolutnie fenomenalny efekt zapewnia BeautyBlender. Aktualnie staram się go troszkę oszczędzać, ale na większe wyjścia jest niezastąpiony. Dzięki niemu otrzymuję efekt makijażu w jakości HD - i wcale nie przesadzam! ;-)
Trwałość oceniam jako dobrą, choć makijaż musi być wtedy dodatkowo utrwalony pudrem. W innym przypadku po ok. 5 godzinach podkład zaczyna się u mnie ścierać, choć na mojej suchej skórze przebiega to dość łagodnie i nie rzuca się w oczy. Myślę, że dużo większe problemy mogą mieć osoby z tłustą cerą i nie będą tak samo zadowolone z trwałości jak ja.
Bardzo podoba mi się efekt, jaki Helathy Mix Serum daje na skórze. W sumie moje oczekiwania zostały spełnione, ponieważ dzięki niemu otrzymuję efekt wypoczętej, świeżej i lekko rozświetlonej cery.
Jeżeli jesteście ciekawe efektu na twarzy to zapraszam do zobaczenia zdjęcia w zakładce O MNIE, która znajduje się na początku bloga, pod nagłówkiem - do makijażu użyłam właśnie podkładu z dzisiejszej recenzji, a całość nie została przypudrowana. To samo zdjęcie jest również na panelu bocznym.
Tutaj znajduje się instrukcja, gdzie krok po kroku nakładam podkład Healthy Mix Serum za pomocą BeautyBlendera.
Kolor, który posiadam to 52 Vanilla - jest on beżowo - żółty i należy do dwóch najjaśniejszych dostępnych odcieni w palecie. W moim odczuciu nada się dla bladych, ale nie totalnie białych osób. Po kilku minutach od nałożenia nieznacznie ciemnieje, ale absolutnie mi to nie przeszkadza.
Podsumowując: przy pierwszych aplikacjach nie do końca byłam zadowolona z tego podkładu. Wydawał mi się zbyt lekki i nie zapewniał odpowiedniego krycia. Moja cera była jednak wtedy na etapie podrażnienia innym kosmetykiem. Kiedy problem ten zażegnałam, odkryłam drugie oblicze tego kosmetyku. Dzięki niemu mogę uzyskać efekt wypoczętej, lekko rozświetlonej cery i bardzo w nim to cenię. Przymykam oko na to, że nie jest ultra trwały, ponieważ i tak całkiem nieźle utrzymuje się na mojej twarzy, a po przypudrowaniu jest jeszcze lepiej. Niestety nie polecałabym go osobom z tłustą cerą. Idealny będzie za to dla osób z normalną lub suchą skórą, które nie mają wiele do ukrycia.
Czy kupię go ponownie? Oczywiście, że tak, ale jeszcze nie teraz. Na wiosnę i lato planuję zakup czegoś absolutnie nowego. Nie wykluczam jednak powrotu do tego podkładu za rok, na wiosnę i lato. Nadal uważam, że na chłodniejsze pory roku jest on zbyt lekki i ponownie w tym okresie po niego raczej nie sięgnę.
A Wy używałyście już Healthy Mix Serum od Bourjois?
Co o nim myślicie? Sprawdził się u Was?
Jesteście w stanie polecić mi jakiś dobry, średnio kryjący podkład na wiosnę?
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Miałam kiedyś Bourjois Detox i powiem szczerze, że takiego koszmaru nigdy nie było w mojej kosmetyczce. Zraziłam się troszkę do podkładów tej firmy, ale może kiedyś jeszcze raz spróbuję. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa tak samo bardzo zraziłam się do wersji Bio Detox, żaden podkład tak mi nie przesuszył skóry i nie podkreślał wszystkich możliwych niedoskonałości.
UsuńJeżeli chodzi o Bourjois to w swojej kosmetyczce mam tylko róż i płyn do demakijażu tej marki.
OdpowiedzUsuńTeż miałam róż, ale oddałam :-)
UsuńMam ten podkład. Byłby całkiem fajny gdyby moja twarz po nim tak szybko nie zaczynała się świecić. Dla typowo tłustych cer odpada :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie tak przypuszczałam, że przy tłustej cerze się nie sprawdzi. Niestety jest to zbyt lekki i delikatny podkład...
UsuńA ja się z nim nie polubiłam. Strasznie szybko schodził mi z buzi i brzydko na niej wyglądał:(
OdpowiedzUsuńNiestety nie jest to podkład dla każdego... :-(
UsuńNie dla mnie, mam raczej cere tłustą .
OdpowiedzUsuńWięc nie byłabyś z niego zadowolona...
UsuńMam ten podkład - jak na razie to jestem z niego średnio zadowolona.
OdpowiedzUsuńJeżeli dobrze pamiętam to masz mieszaną cerę, więc może w tym tkwi problem? Wtedy podkład szybciej zaczyna schodzić, a skóra się świeci...
UsuńMuszę go kupić. Myślę, że na lato będzie idealny ;-)
OdpowiedzUsuńJeżeli Twoja cera jest bezproblemowa i zalicza się do suchych/normalnych to oczywiście, że tak :-)
Usuńnie wiem czy by się u mnie sprawdził, choć szukam czegoś innego na wiosnę, akurat skończył mi się Pharmaceris, i potrzebuję czegoś leciutkiego:)
OdpowiedzUsuńTen jest bardzo lekki, czasami mam wrażenie, że aż za bardzo. Ale jest to też jego zaletą.
UsuńNigdy nie miałam,aczkolwiek slyszałam wiele pochlebnych opinii na jego temat:)
OdpowiedzUsuńJa też, choć opinie są mocno podzielone :-) Albo się go kocha, albo nienawidzi ;-)
Usuńmam i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńto już 2 moje opakowanie i napewno na nim nie poprzestane :)
ale fakt,jako że posiadam skóre ze skłonnościami do świecenia w strefie T , to koniecznie musze delikatnie przypudrować jeszcze twarz .
Ja też do tego podkładu chętnie wrócę w przyszłości, ale ciekawość zmusza mnie do przetestowania czegoś całkowicie innego :-)
Usuńtakie krycie niestety nie dla mnie, potrzebuje silniejszych podkladow w tej kwesti..
OdpowiedzUsuńBardzo dobry jest ten podkład :)
OdpowiedzUsuńJa z Bourjois mam tylko... róż. Od jakiegoś czasu czaję się na lakier d paznokci a o podkładzie - nigdy nie pomyślałam!
OdpowiedzUsuńJa mam jeden lakier i bardzo go lubię :-) A róż miałam, ale oddałam :-)
Usuńpodkłady Bourjois mają to do siebie, że ciemnieją... wkleje Ci coś :) http://blackdresses.pl/2013/03/06/podklad-bourjois-123-perfect-recenzja/
OdpowiedzUsuńNo popatrz, czyli moje oczy się nie myliły :-) W pewnym momencie zaczęłam zauważać, że podkład na twarzy coś trochę inaczej wygląda, ale myślałam, że może przesadzam. Zaczęłam się bliżej przyglądać i jednak trochę on ciemnieje - widać taki urok podkładów Bourjois...
UsuńMiałam go kiedyś, ale nie trafiłam z kolorem i oddałam go szwagierce :D Pamiętam, że był lekki i dawał ładne wykończenie. Może na lato jeszcze raz dam mu szanse :D
OdpowiedzUsuńNa lato powinien być fajny :-)
UsuńJa nie potrzebuję mocnego krycia, ale jakieś by się przydało. Nigdy nie nakładam kilku warstw podkładu, więc myślę, że mógłby być jednak dla mnie za słaby. :)
OdpowiedzUsuńJa w tym przypadku czasami nakładam drugą warstwę, ale miejscowo - dla uzyskania większego krycia.
UsuńTa wersja mnie nie kusi, bo jednak klasyczny Healthy Mix zadowala mnie ;)
OdpowiedzUsuńJa po klasyczny też kiedyś pewnie sięgnę :-)
UsuńAj ja też nie przepadam za podkładami Bourjois...Strasznie nietrwały i bardzo świeciła mi się po nich buzia. Tego nie miałam okazji przetestować, może lepiej sprawdzi się latem?:)
OdpowiedzUsuńNa lato powinien być dobry, choć pewnie też nie każdemu by odpowiadał :-) Podkłady z Bourjois są dość specyficzne, u mnie na przykład Bio Detox był dramatyczny i aż mi niedobrze jak sobie o nim przypomnę :/
Usuńsłyszałam juz o nim wiele dobrego, jednak na mojej tłustej cerze chyba się nie sprawdzi:(
OdpowiedzUsuńOj raczej zdecydowanie nie... Jestem pewna, że po chwili zaczęłaby Ci się świecić skóra i cały makijaż dłuższego czasu by nie przetrwał. U mnie zaczyna schodzić już po ok. 5 godzinach, a ja mam suchą skórę.
Usuńod jakiegos czasu też o nim mysle i właśnie bardziej na lato, choć słyszałam wiecej pochlebnych opinii o tej satrszej wersji.
OdpowiedzUsuństarszej*
UsuńJa lubię ten klasyczny Healthy Mix, ale aktualnie potrzebuję większego krycia:(
OdpowiedzUsuńniestety nie używam podkłądów drogeryjnych, ale słyszałam, ze ich korektor jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńnie miałam go jeszcze, mam ochotę na tą nową wersje ;)
OdpowiedzUsuńzainteresował mnie ale mam cerę mieszaną a konkretnie łzs więc odpada właśnie mam zamiar zabrać się za kompletowanie podstawowych kosmetyków do makijażu jestem zielona jeśli chodzi o makijaż i nie maluję się często więc muszę się podszkolić widziałam instrukcje z beauty blenderem bardzo ładna jesteś
OdpowiedzUsuńBardzo lubiłam ten podkład i choć strikte nie jest on przeznaczony do mojej cery spisywał się na niej całkiem przyzwoicie. Pozatym kolorki są świetne i łatwo mogłam je sobie dobrać.
OdpowiedzUsuńBył dla mnie miłym zaskoczeniem i podobnie jak ty z pewnością kiedyś do niego wrócę.
Zapraszam do mnie, zostałaś OTAGowana :-)
OdpowiedzUsuńKupiłam, ale jeszcze nie używałam. W sumie to się boję. Zachwycona jest klasyczną wersją. Myślałam, że ta będzie dobra. Może poczekam na lato :)
OdpowiedzUsuńMiałam próbkę ale jakoś nie zachęciła mnie do zakupu tego podkładu...
OdpowiedzUsuńZamierzam kupić ten podkład ale poczekam jeszcze do promocji w rossmannie
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten podkład
OdpowiedzUsuńten podkład jest osobiście stworzony dla mnie nie widzę w nim minusów. Nawet cena jest adekwatna do jakości drogeryjnej;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga oraz do komentowania.
Pozdrawiam ;)
http://pudrowypedzel.blogspot.com/
Zapraszamy do sprawdzenia oferty sklepu kosmetykizameryki.pl. W naszej ofercie Owocowy Podkład Rozświetlający Bourjois Healthy Mix Foundation Radiance Reveal jest dostępny już za 28,49 zł.
OdpowiedzUsuń