Skóra twarzy u wielu z nas jest bardzo wrażliwa i potrafi czasami przysporzyć niechcianych problemów. Dzieje się tak z różnych powodów, ale często same zapędzamy się w kozi róg nieodpowiednią higieną. Mówiąc o higienie mam na myśli codzienne oczyszczanie i odpowiednie osuszanie skóry twarzy. Dziś chciałabym przedstawić Wam kolejną ciekawostkę, o której może jeszcze nie słyszeliście, a kto wie - może by Wam pomogła w tych jakże banalnych codziennych czynnościach?
O bawełnianych chusteczkach kosmetycznych Tami dowiedziałam się stosunkowo niedawno, ale nie zamierzałam zwlekać zbyt długo z kupnem. Chusteczki są łatwo dostępne i kosztują kilka złotych, ja swoje bez problemu nabyłam w drogerii Rossmann.
Opakowanie zawiera 30 sztuk chusteczek o rozmiarach 18x18cm. Przyznam, że mogłyby być one dla mnie nieco większe, ale z czasem przyzwyczaiłam się do tego standardu.
Co ponadto? Otóż chusteczki są niesamowicie miękkie i przyjemne dla mojej delikatnej skóry twarzy. Zdecydowanie nie należą do szorstkich drapaków więc nie można oczekiwać od nich delikatnego działania peelingującego, bez którego pewnie nie jedna osoba nie wyobraża sobie podsumowania dnia. Pomimo swoich niewielkich rozmiarów są wystarczające do jednorazowego użytku i dobrze mi się z nich korzysta. Wcześniej do wycierania twarzy miałam przeznaczony mały ręczniczek, który kupiłam kilka lat temu w Douglasie, ale odstawiłam go na rzecz Tami. Chusteczki Tami mają również tę przewagę, że do każdorazowego wytarcia twarzy potrzebujemy nowej sztuki, a to jest bardzo higieniczne rozwiązanie! Poza tym faktycznie są dosyć grube więc nie rwą się podczas użytkowania no i potwierdzam, że po wytarciu nie pozostawiają na skórze żadnych włókien. Podobno nadają się również do zmywania makijażu i maseczek, ale w tym kierunku ich nie testowałam, ponieważ mam inne niezawodne sposoby.
Jak jest ze składem? Otrzymujemy tutaj chusteczki ze 100% bawełny, co jest dla mnie ogromnym plusem!
A jak to jest u Was? Stawiacie na ręczniki, ściereczki czy podobnie jak ja na jednorazowe chusteczki kosmetyczne Tami?
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Klasycznie używam ręcznika;) ale chętnie je sprawdzę;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :-)
UsuńNie używałam jeszcze takich chusteczek.
OdpowiedzUsuńJa do niedawna również nie, ale teraz bardzo je sobie chwalę :-)
UsuńUwielbiam te chusteczki Tami. Kupiłam już drugie opakowanie.
OdpowiedzUsuńSprawdzają się! ;-)
UsuńU mnie też do tej pory był ręcznik i gąbka Calypso na zmianę, ale przy chusteczkach Tami moja skóra odpoczywa :-)
OdpowiedzUsuńTych chusteczek jeszcze akurat nie miałam, ale używam jednorazowych ręczniczków to bardzo higieniczne rozwiązanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te chusteczki, w szczególności po zmyciu z twarzy maseczki :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tyle dobrego o tych chusteczkach, że chyba zamienię swój ręcznik na nie ;)
OdpowiedzUsuńJa używam ręczników ale już jakiś czas mam ochotę je wypróbować ale ciągle zapominam ich kupić.
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale chętnie poznam :)
OdpowiedzUsuń