Czy jest wśród Was ktoś, kto nie lubi ciekawych gadżetów? Przypuszczam, że nie, ale gdyby jednak tak było to proszę się śmiało ujawnić ;-) Ja jestem gadżeciarą i choć nie mam u siebie wszystkiego, co jest akurat na topie to staram się wybierać te produkty, które faktycznie się u mnie sprawdzą i będę z nich korzystać. W taki właśnie sposób trafiłam na dosyć popularne gumki do włosów Fritzi z For Your Beauty.
Na punkcie włosów mam delikatnie mówiąc obsesję. Lubię testować różnego rodzaju pielęgnację i sięgam po akcesoria, które zwyczajnie pomagają mi się z nimi uporać. W tym całym włosowym szaleństwie trafiłam już na kilka fajnych gadżetów, do których z całą pewnością mogę zaliczyć szczotkę Tangle Teezer, drewniany grzebień z EcoTools oraz gumki InvisiBooble. W ostatnim czasie zwróciłam również przypadkiem uwagę na równie popularne gumeczki, które wykonane są z elastycznego materiału pozbawionego wszelkich metalowych elementów. W teorii takie gumki mają utrzymywać włosy w ryzach bez odgnieceń oraz łamania ich. Jak to wszystko wygląda w praktyce?
W praktyce jest dużo lepiej niż w teorii. Sięgając po kolorowe gumeczki z materiału byłam świadoma, że będą one się lepiej sprawdzać niż zwykłe, klasyczne gumki. Nie brałam jednak pod uwagę tego, że totalnie się od nich uzależnię i przebiją one nawet zakręcone InvisiBobble!
Mój zestaw pochodzi z Rossmanna i zapłaciłam za niego 6,49zł. Jak za trzy sztuki gumek wychodzi bardzo atrakcyjna cena. Poza tym sama jakość jest naprawdę świetna i jestem pod ich dużym wrażeniem.
Gumeczki oprócz tego, że fajnie wyglądają i przyciągają wzrok swoimi kolorami to po założeniu są naprawdę stabilne i utrzymują włosy w jednym miejscu. Podczas noszenia nie przesuwają się u mnie i nie zauważyłam żeby w jakiś zauważalny sposób straciły na elastyczności. Ja praktycznie codziennie związuję włosy, chociażby będąc w domu. Jest to dla mnie najwygodniejsze rozwiązanie i staram się przy tym zwracać uwagę na to, czym te włosy ściskam. Zestaw Fritzi ma u mnie ten ogromny plus, że po całodziennym noszeniu nie pojawiają się na moich włosach żadne odgniecenia, a włosy nie są wyrywane. Do tego oprócz solidnego podtrzymania włosów, po zdjęciu gumek nie boli mnie skóra głowy, co przy innych podobnych produktach często kończyło się nieciekawie.
Poza tym dużym atutem jest sam wygląd - czy te gumki nie wyglądają pięknie? Są kolorowe i myślę, że idealnie pasują na wiosenno - letni sezon. Będą ozdobą lekkich stylizacji. Muszę przyznać, że co jak co, ale na gumki do włosów często zwracam uwagę nawet u innych osób i jeżeli nie są odpowiednio dobrane do stroju to boli mnie ten widok bardziej niż dziurawa skarpetka ;-)
Ze swojej strony bardzo Was zachęcam do wypróbowania tych mini gadżecików. U mnie te gumeczki znalazły swoje zastosowanie i bardzo się cieszę, że się na nie zdecydowałam!
Na punkcie włosów mam delikatnie mówiąc obsesję. Lubię testować różnego rodzaju pielęgnację i sięgam po akcesoria, które zwyczajnie pomagają mi się z nimi uporać. W tym całym włosowym szaleństwie trafiłam już na kilka fajnych gadżetów, do których z całą pewnością mogę zaliczyć szczotkę Tangle Teezer, drewniany grzebień z EcoTools oraz gumki InvisiBooble. W ostatnim czasie zwróciłam również przypadkiem uwagę na równie popularne gumeczki, które wykonane są z elastycznego materiału pozbawionego wszelkich metalowych elementów. W teorii takie gumki mają utrzymywać włosy w ryzach bez odgnieceń oraz łamania ich. Jak to wszystko wygląda w praktyce?
W praktyce jest dużo lepiej niż w teorii. Sięgając po kolorowe gumeczki z materiału byłam świadoma, że będą one się lepiej sprawdzać niż zwykłe, klasyczne gumki. Nie brałam jednak pod uwagę tego, że totalnie się od nich uzależnię i przebiją one nawet zakręcone InvisiBobble!
Mój zestaw pochodzi z Rossmanna i zapłaciłam za niego 6,49zł. Jak za trzy sztuki gumek wychodzi bardzo atrakcyjna cena. Poza tym sama jakość jest naprawdę świetna i jestem pod ich dużym wrażeniem.
Gumeczki oprócz tego, że fajnie wyglądają i przyciągają wzrok swoimi kolorami to po założeniu są naprawdę stabilne i utrzymują włosy w jednym miejscu. Podczas noszenia nie przesuwają się u mnie i nie zauważyłam żeby w jakiś zauważalny sposób straciły na elastyczności. Ja praktycznie codziennie związuję włosy, chociażby będąc w domu. Jest to dla mnie najwygodniejsze rozwiązanie i staram się przy tym zwracać uwagę na to, czym te włosy ściskam. Zestaw Fritzi ma u mnie ten ogromny plus, że po całodziennym noszeniu nie pojawiają się na moich włosach żadne odgniecenia, a włosy nie są wyrywane. Do tego oprócz solidnego podtrzymania włosów, po zdjęciu gumek nie boli mnie skóra głowy, co przy innych podobnych produktach często kończyło się nieciekawie.
Poza tym dużym atutem jest sam wygląd - czy te gumki nie wyglądają pięknie? Są kolorowe i myślę, że idealnie pasują na wiosenno - letni sezon. Będą ozdobą lekkich stylizacji. Muszę przyznać, że co jak co, ale na gumki do włosów często zwracam uwagę nawet u innych osób i jeżeli nie są odpowiednio dobrane do stroju to boli mnie ten widok bardziej niż dziurawa skarpetka ;-)
Ze swojej strony bardzo Was zachęcam do wypróbowania tych mini gadżecików. U mnie te gumeczki znalazły swoje zastosowanie i bardzo się cieszę, że się na nie zdecydowałam!
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Wyglądają czadersko - nigdy o nich nie słyszałam. ;)
OdpowiedzUsuńPrawda, warto na nie zwrócić uwagę ;-))
UsuńUwielbiam je nosić na rękach...na moje włosy sie średnio nadają...❤
OdpowiedzUsuńU mnie od tygodni na włosach tylko one :-))
UsuńJa szukam czegos naprawde mocnego i wytrzymałego...ale nic nie moge dorwac co by spełniało moje kryteria :)
UsuńJa stawiam na mniej inwazyjne akcesoria ;-)
UsuńAle fajne! Nie zauważyłam ich, muszę się lepiej rozglądać w rossie :)))
OdpowiedzUsuńTeż zobaczyłam je zupełnie przypadkiem :-)
UsuńRewelacyjna propozycja. Znam i uwielbiam.
OdpowiedzUsuńNa siłowni sprawdzają się perfekcyjnie!
Pozdrowionka cieplutkie :)
Fajnie, że Tobie też się spodobały!
UsuńUrocze są te gumeczki, rozejrzę się za nimi :)
OdpowiedzUsuńUroku nie można im odmówić :-)
UsuńGreat post, dear! I really like photos <3
OdpowiedzUsuńI'd be happy Friendship Blog / subscribed to your blogger!
Have a nice day ♥
Julia Shkvo
Muszę sobie kupić, bo ostatnio pękło mi parę gumek sprężynek z biedronki .
OdpowiedzUsuńSą warte wypróbowania :-)
UsuńMuszę się skusić na te gumki.
OdpowiedzUsuńfajne, ja już chyba od 2 lat używam tych samych gumeczek invisibobble, cud, że ich nie zgubiłam
OdpowiedzUsuńMoje oryginalne szybko się rozciągnęły...
UsuńZalej wrzątkiem :)
UsuńMoimi ulubionymi gumkami,sa sprezynki:)
OdpowiedzUsuńTeż je lubiłam, ale szybciej mi się zużywały...
Usuńpierwszy raz się z takimi gumkami spotykam ;)
OdpowiedzUsuńNiby tylko gumki, ale bardzo urocze :)
OdpowiedzUsuńja się uzależniłam od sprężynek i teraz materiałowe gumki mnie nie przekonują :D
OdpowiedzUsuńNa Aliexpress jest ich mnóstwo!!!! :) Twoja opinia przekonała mnie do tego by w końcu je zamówić :)
OdpowiedzUsuńA ja dopiero co włosy ścięłam :-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam Invisibobble - świetnie trzymają moje piórka, ale skoro te gumki przebiły je to pewnie kiedyś się na nie skuszę:)
OdpowiedzUsuńŚwietne są te gumki, uwielbiam je i noszę je codziennie:-) Kupuję je na aliexpress i bardzo je polecam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNie mój gust, ale wyglądają dosyć ciekawie:)
OdpowiedzUsuńLubię Invisibobble, ale strasznie szybko zsuwają się na moich śliskich włosach i wysoki kitek wygląda ładnie tylko chwilę :( Ciekawe, czy te sprawdziłyby się lepiej, jak będę w Rossmannie to chwycę :)
OdpowiedzUsuń