Dziś kolejny post z nowościami, które znalazły się ostatnio w moim posiadaniu.
Tak, wiem, że być może zbyt często ostatnio takowe pokazuję, ale wiecie jak to jest - jak przybywa się do jakiegoś miejsca po dłuższej nieobecności to pojawiają się nowe możliwości! ;-)))
Jeżeli jesteście ciekawe czym się wzbogaciłam tym razem, to serdecznie zapraszam do dalszej części wpisu!
Na pierwszy rzut idą kosmetyki, które miałam przyjemność otrzymać od Agencji PR Werner i Wspólnicy. To kolejna paczka, którą od nich dostałam i nie powiem - napawa mnie to poniekąd dumą ;-) Cieszę się, że zostałam obdarzona zaufaniem po raz kolejny.
W moje rączki wpadły kosmetyki naszej Farmony - ja mam przyjemność testować zestaw 'Słodki kokos i banany'. Kokosowy sorbet do mycia ciała już miałam okazję używać i myślę, że wkrótce ukaże się jego recenzja, a mus do ciała to dla mnie zupełna nowość - cieszę się, że go mam, bo od jakiegoś czasu planowałam zakup :-)
Kolejnym nabytkiem jest puder sypki transparentny Kanebo Sensai. Potrzebowałam czegoś dobrego do wykańczania makijażu. Podobno ten produkt nie ma sobie równych i wiecie co? Coś w tym musi być :-)
Mamy zimę, więc trzeba chronić włosy! Do tego celu używam zazwyczaj olejków, ale tym razem postanowiłam sięgnąć dodatkowo po serum z L'biotica. Lubię kosmetyki tej firmy i mam nadzieję, że i ten przypadnie mi do gustu.
Na deser pokażę Wam co udało mi się upolować z sklepie z kosmetykami niemieckimi, o którym Wam niedawno wspominałam. Byłam tam wczoraj z pięknie wypisaną listą czego i ile potrzebuję i co? I nic :-( Sklep świecił pustkami (w zakresie kosmetycznym oczywiście), było tylko pięć produktów Balea, z czego w moim odczuciu tylko dwa były warte zakupu. Bardzo liczyłam na to, że uda mi się dostać kosmetyki Alverde, ale niestety nie było ani jednego :-( Nie ma jednak tego złego! Malinowy krem do rąk jest cudowny, a kokosowy krem do ciała wydaje się być dobrym zamiennikiem kakaowej Isany, którą bardzo lubiłam i która niestety już mi się skończyła.
Dajcie znać czy używałyście któregoś z wymienionych przeze mnie kosmetyków i chwalcie się co Wam ostatnio wpadło w rączki ;-))
Pozdrawiam serdecznie!
bG
Mam kremik do rąk malinowy i całkiem przyjemnie pachnie :)
OdpowiedzUsuńCałkiem przyjemnie? Moim zdaniem pachnie genialnie! Jak malinowa Mamba! :-)))
UsuńMoze jak skonczy mi się bambusowy wypróbuję Sensai:) Ja aktualnie z nowości czekam na 3 oleje z helfy.pl:)
OdpowiedzUsuńUżywałam tego serum ale nie byłam zadowolona z efektów... Ciekawa jestem czy się sprawdzi u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńI zaintrygowałaś mnie tym pudrem :)
Póki co użyłam raz tego serum i spodobało mi się. Zobaczymy jak będzie dalej :-)
UsuńKoniecznie napisz o tym serum, też się nad nim zastanawiam.
OdpowiedzUsuńO tym malinowym kremie słyszałam dużo dobrego, podobnie jak o pudrze Kanebo :))
OdpowiedzUsuńAch ta Balea:) uwielbiam ich produkty...
OdpowiedzUsuńużywałam serum z L'Biotica, jak dla mnie świetne :D
OdpowiedzUsuńKokos i banany to zdecydowanie mój ulubiony zapach Farmony:)
OdpowiedzUsuńOj tak, zapach jest niesamowity! Mnie ciekawi jeszcze wersja z szarlotką :-)))
UsuńWyobrażam sobie zapach kosmetyków z Farmony, ah..;)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych kosmetyków nie miałam.
OdpowiedzUsuńpierwszy zestaw wymiata:)
OdpowiedzUsuńUWielbiam kosmetyki Farmony!. Na pewno będziesz zadowolona.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam nic z Alverde i Balea, ale niedługo się to zmieni :))
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńCiekawa jestem tego serum :)
OdpowiedzUsuńJuż kilka razy je widziałam, ale jakoś nie kupiłam jeszcze
kokos i maliny :) to jest to! u mnie też ostatnio dużo nowości:)
OdpowiedzUsuńWidziałam :D :D
UsuńJestem bardzo ciekawa tego pudru Kanebo Sensai, daj znac jak sie sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńFajne zakupy :) Koniecznie daj znać jak sprawuje się puder :)
OdpowiedzUsuńto powinno dać pomysł polskim sprzedawcom, aby było więcej Balea, bo jak sklep świecił pustkami to dużo osób chce te kosmetyki
OdpowiedzUsuńJa też tak myślę! Mam nadzieję, że za jakiś czas zostaną one wprowadzone na stałe do Polski :-)
Usuńjestem bardzo ciekawa kosmetyków Balea
OdpowiedzUsuńja nie miałam żadnego z tych kosmetyków;) ale mam ogromną chrapkę na kosmetyki balea...
OdpowiedzUsuńA Ty Gosiu jak zwykle kusisz słodkościami :)) Zestaw Farmony wygląda (i pachnie) świetnie!
OdpowiedzUsuńGosiu miałam to masło-mus kokosowy, zapach jest słodki i bardzo intensywny, przechodzą nim wszystkie piżamy i nawet szalfrok :)
OdpowiedzUsuńJa to lubię :D :D Zwłaszcza jak zapach jest piękny :D
UsuńBardzo lubię to serum z L'biotica.
OdpowiedzUsuńCzytałam o tym kokosowym kremie do ciała, że jest bardzo sympatyczny, ogólnie Balea jest bardzo chwalona :) Co do Greenhouse'a stwierdziłam, że dlaczego nie? To zawsze krok do przodu, wiesz, wcześniej nie udało mi się z nikim nawiązać współpracy ;)
OdpowiedzUsuńLiczę, że zgodnie z tym, co otrzymałam w mailu, przejdziemy wkrótce do produktów pełnowymiarowych :)
+ to, że wreszcie stworzyłam rozdanie :) Jestem z tego strasznie dumna :D
To, że cieszysz się pierwszą współpracą doskonale rozumiem! Pamiętam jaka była moja radość, kiedy pierwszy raz otrzymałam maila z propozycją testowania kosmetyków :-) Bardziej nie rozumiem firmy, która proponuje napisanie recenzji na podstawie kilku próbek - przecież to jest mało realne. Firma w ten sposób jedynie podkręca atmosferę wokół siebie i robi sobie darmową reklamę. Mam nadzieję, że kolejne przesyłki do Ciebie będą już "pełne" ;-)
UsuńZ Farmony widziałam również tak zestaw o zapachu pieczonych jabłek. Jeżeli zaś chodzi o puder Kanebo to muszę powiedzieć, że jest świetny. Mam go już od prawie roku i jestem z niego bardzo zadowolona. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie ten zestaw też mi po głowie chodzi :-))) A puder póki co super się spisuje, a nakładanie go to sama przyjemność!
Usuńuwielbiam ten kokosowy zapach Farmony :)
OdpowiedzUsuńJa też! :-)))
UsuńŚwietne kosmetyki. Ja niedawno zaczęłam moja przygodę z kosmetykami Balea :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę zestawu do testowania :) uwielbiam ten zapach :))
OdpowiedzUsuńWspaniale nowosci :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje pudru:) pozdrawiam :)
Skoro kremik pachnie jak malinowa mamba zrobie wszystko aby go zdobyc;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę balei. :)
OdpowiedzUsuńu mnie serum dało jako tako radę chociaż bez szału. Ciągle szukam mojego ideału na końcówki
OdpowiedzUsuńIdeałem są bezapelacyjnie oleje, zwłaszcza kokosowy :-)
UsuńUwielbiam ten malinowy krem do rąk : )
OdpowiedzUsuńBardzo lubię z tej serii sweet secret banan i kokos olejek do kąpieli, jest pyszny !!!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię zapachy Farmony,ale narazie kokosowo-bananowy odstawiłam,przejadłam się;-)
OdpowiedzUsuńTe cuda z Balei na pewno nieziemsko pachną. :-)
OdpowiedzUsuńOoooo serum mnie tu zaciekawiło, aż sobie spisałam i będę polować :-D A to dobre z tymi kosmetykami sweet secret - nie używałam NIGDY jeszcze! Ale jestem w cholerę w tyle :-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten mus kokosowy! :)
OdpowiedzUsuńKocham Baleę i Frutini :)
OdpowiedzUsuń